Kultowe seriale
Ocena
serialu
8,2
Bardzo dobry
Ocen: 10719
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

Danny Masterson skazany. Czeka na wyrok odizolowany od innych więźniów

Danny Masterson, który zasłynął rolą w serialu "Różowe lata 70.", został w minionym tygodniu uznany przez ławę przysięgłych w Los Angeles za winnego dwóch z trzech zarzucanych mu gwałtów i wyprowadzony z sali sądowej w kajdankach. Wyrok w jego sprawie ma zapaść 4 sierpnia. Do tego czasu aktor będzie przebywał w więzieniu L.A. County Men's Central Jail. Jak się okazuje - dla jego bezpieczeństwa - został odizolowany od współosadzonych.

Serwis TMZ poinformował, że zhańbionego aktora umieszczono w specjalnym pawilonie, gdzie swego czasu ulokowano inne znane postacie, jak np. Suge'a Knight'a (współzałożyciel wraz z Dr. Dre wytwórni płytowej Death Row Records) czy O.J. Simpsona (futbolista i aktor).

Nie oznacza to jednak, że gwiazdor-gwałciciel ma tam jakieś szczególne wygody. Wręcz przeciwnie. Dla przykładu w jego celi nie ma telewizora, ale może korzystać z więziennej biblioteki. Przysługuje mu też prawo do wyjścia z celi (na dwie godziny dziennie, wtedy może np. skorzystać z telefonu) i prysznic - ale co drugi dzień.

Reklama

Danny Masterson skazany. Może trafić do więzienia na 30 lat

Daniel "Danny" Masterson 17 czerwca 2020 r. został aresztowany i oskarżony o trzy gwałty z użyciem siły popełnione w jego hollywoodzkim domu w latach 2001-2003. Podczas procesu w październiku 2022 r. ława przysięgłych nie mogła dojść do porozumienia w sprawie zarzutów.

W nowym procesie, który rozpoczął się 24 kwietnia tego roku, obrona Mastersona przekonywała, że celebryta uprawiał seks z kobietami za ich zgodą (on sam od początku nie przyznawał się do winy). Prokuratorzy starali się zaś udowodnić, że aktor odurzał kobiety napojami alkoholowymi, by je zgwałcić oraz że przez lata wykorzystywał swoje wpływy w Kościele Scjentologicznym, aby uniknąć konsekwencji przestępstw.

Tym razem ława przysięgłych, składająca się z siedmiu kobiet i pięciu mężczyzn, orzekła, że aktor jest winien dwóch z trzech zarzucanych mu czynów. W kwestii trzeciego zarzutu ławnicy nie ustalili wspólnego stanowiska.

PAP life
Dowiedz się więcej na temat: Danny Masterson
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy