Daniel Olbrychski, którego na małym ekranie mieliśmy ostatnio okazję oglądać jako Cezarego Króla w "Na dobre i na złe", nigdy nie krył, że w młodości stracił głowę dla Barbary Brylskiej, która wydawała mu się najpiękniejszą dziewczyną na świecie. - Byłem wtedy bardzo nieśmiały w stosunku do kobiet - twierdzi, wspominając czasy, kiedy wzdychał skrycie do starszej o cztery lata aktorki.
Daniel Olbrychski i Barbara Brylska poznali się, gdy po raz pierwszy przekroczyli próg warszawskiej szkoły teatralnej. Byli wtedy bardzo młodzi...
- Basia była bezkonkurencyjnie najpiękniejsza i ja się w niej kochałem - wyznał aktor autorce książki "Barbara Brylska w najtrudniejszej roli" i dodał, że przez wiele miesięcy... polował na każde spojrzenie koleżanki, która na początku ostentacyjnie go ignorowała.
- Była dla mnie niedoścignionym symbolem kobiecości - twierdzi odtwórca roli Kmicica w "Potopie".
Daniel Olbrychski dobrze pamięta, jak starał się zwrócić uwagę Barbary Brylskiej na siebie.
- Ona - zjawiskowa, ja - ryży i wyblakły. Nie miałem u niej żadnych szans. Nie przeszkadzało mi to jednak marzyć o niej i darzyć ją uwielbieniem - mówi dziś, opowiadając o aktorce, która skradła mu serce, gdy miał niespełna 20 lat.