Kultowe seriale
Ocena
serialu
8,2
Bardzo dobry
Ocen: 10719
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

"Czterej pancerni i pies": Włodzimierz Press miał obiecaną rolę Ramzesa w „Faraonie”

Włodzimierz Press, czyli niezapomniany Grigorij Saakaszwili z „Czterech pancernych i psa”, wyznał niedawno w wywiadzie, że to on miał zagrać Ramzesa w nominowanym do Oscara „Faraonie” Jerzego Kawalerowicza. - Rolę sprzątnął mi sprzed nosa Jurek Zelnik, mój kolega z podwórka – wspomina.

Kiedy w 1963 roku Włodzimierz Press skończył warszawską szkołę teatralną, wróżono mu wielką karierę. Był najprzystojniejszym chłopakiem na roku i - jak sam dziś mówi - gdyby umiał rozpychać się łokciami, byłby naprawdę wielką gwiazdą.

Nigdy jednak nie potrafił walczyć o role, a zdarzało się, że tracił nawet te, które... zdobył. Tak było w przypadku roli Ramzesa w legendarnym "Faraonie".

Pod koniec 1962 roku Jerzy Kawalerowicz rozpoczął pracę nad swoim nowym filmie (okazało się, że najlepszym w całym jego dorobku, bo jedynym nominowanym do Oscara!) - ekranizacji powieści Bolesława Prusa o egipskim władcy Ramzesie XIII.

Reklama

Zanim trzy lata później na planie "Faraona" padł pierwszy klaps, reżyser spotkał się z kilkudziesięciu młodymi aktorami, by wybrać spośród nich idealnego kandydata do głównej roli...

Był wśród nich nieziemsko przystojny 25-letni wówczas Włodzimierz Press - świeżo upieczony absolwent wydziału aktorskiego stołecznej PWST. Jerzy Kawalerowicz zachwycił się nim...

- Do zobaczenia na planie - powiedział mu reżyser po zakończeniu przesłuchania.

- Pomyślałem, że dostałem tę rolę. Zapaliłem się do niej - wspomina Włodzimierz Press.

Aktor przez kilka tygodni czekał na telefon z produkcji. Na próżno!

- Po jakimś czasie dowiedziałem się z prasy, że zdjęcia do "Faraona" już trwają i że Ramzesa gra Jerzy Zelnik - mówi.

Włodzimierz Press wcale nie przejął się tym, że wymarzoną rolę sprzątnął mu sprzed nosa jego... kolega z podwórka.

- Żmiję wyhodowałem na swojej piersi - żartował po latach w wywiadzie.

Jeszcze zanim "Faraon" wszedł na ekrany kin na całym świecie, Włodzimierz Press zgłosił się na casting do serialu "Czterej pancerni i pies". Wcale jednak nie chciał zagrać w tej produkcji!

- Poszedłem na casting, bo po prostu byłem bez grosza przy duszy, a wtedy płacili za udział w zdjęciach próbnych - mówi dziś i dodaje, że kiedy dostał rolę Grigorija, pomyślał, że wreszcie będzie odetchnie finansowo (za udział w 21 odcinkach "Czterech pancernych" aktor dostał tyle pieniędzy, że spłacił wszystkie długi i kupił mieszkanie).

Udział w serialu o dzielnych czołgistach i ich czworonożnym druhu na zawsze zmienił nie tylko zawodowe życie Włodzimierza Pressa. Na planie aktor poznał bowiem swoją żonę - kostiumografkę Renatę. Są małżeństwem już ponad pół wieku!

Włodzimierz Press nigdy nie żałował, że nie zagrał Ramzesa w filmie Jerzego Kawalerowicza. Twierdzi, że na pewno nie wypadłby w tej roli lepiej niż Jerzy Zelnik.


Agencja W. Impact
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy