"Cudowne lata": Jak potoczyły się losy Josha Saviano? Wiemy, co robi dziś!
Josh Saviano był jedną z najbardziej rozpoznawalnych dziecięcych gwiazd. Przed laty zagrał w kultowych „Cudownych latach” i zdawało się, że drzwi do kariery stoją przed nim otworem. Saviano tuż po emisji serialu zdecydował jednak, że nie będzie dalej podbijał Hollywood. Młody aktor zniknął z ekranów i postanowił obrać zupełnie inną drogę. Czym zajmuje się dziś?
Saviano w "Cudownych latach" wcielił się w Paula Pfeiffera - najlepszego przyjaciela i zarazem sąsiada Kevina. W pamięć zapadł przez specyficzny styl ubioru - wielkie czarne okulary, wzorzyste koszule i spodnie sprawiały, że wyglądał na kilka lat starszego niż w rzeczywistości. Fabuła serialu rozgrywała się w szkole. Kevin i Paul przeżywali tam swe rozterki miłosne, chwile szczęścia i porażki.
Połączenie nostalgicznych momentów z zabawnymi scenami sprawiło, że serial odniósł ogromny sukces. Dzięki popularności produkcji, rozgłos zyskali również aktorzy wcielający się w główne role, w tym Saviano.
Młody aktor dzięki rozpoznawalności angażowany był również w inne projekty. Stał się m.in. pierwowzorem dla postaci z kreskówki. Twórcy serialu "Simpsononowie" zainspirowali się okularnikiem tworząc Milhouse’a Van Houtena, przyjaciela Barta Simpsona.
O aktorze zrobiło się głośno jeszcze z jednego powodu. Saviano był bowiem bardzo podobny do demonicznego muzyka - Marilyna Mansona. Wiele osób spekulowało nawet, że jest to jedna i ta sama osoba! Zachowanie kontrowersyjnego artysty było na tyle szokujące, że ludziom trudno było uwierzyć, że jeszcze do niedawna tak uroczy chłopiec mógł się aż tak zmienić.
Aktor przez dłuższy czas nie dementował plotek. Uznał je za niezwykle zabawne i właściwie cieszył się z takiego obrotu sprawy.
Saviano po latach odciął się zupełnie od aktorstwa. Wybrał studia prawnicze na prestiżowym uniwersytecie Yale i został wziętym nowojorskim adwokatem. Dziś specjalizuje się w sprawach związanych z transakcjami handlowymi i prawem korporacyjnym.