Byliśmy na urodzinowym party legendarnego 07
Bronisław Cieślak, czyli niezapomniany porucznik Sławomir Borewicz z kultowego serialu "07 zgłoś się", skończył w ubiegłym tygodniu 70 lat. Aktor, w którym kiedyś kochały się niemal wszystkie Polki, zaprosił swoich fanów na urodzinowe party. Mieliśmy wielką przyjemność także w nim uczestniczyć!
Do Karczmy Austeria w Sławkowie, gdzie na jubilata czekał tłum wielbicieli oraz fanów serialu "07 zgłoś się", Bronisław Cieślak przybył w obstawie... milicjantów. Na widok stojącego przed wejściem do Austerii zabytkowego poloneza - takiego samego, jakim jeździł Borewicz - aktor bardzo się wzruszył. Długo pozował do zdjęć przy samochodzie, a na koniec czule... pogłaskał i pocałował auto!
Pomysłodawcą zorganizowania urodzinowego party na cześć Bronisława Cieślaka był pisarz, animator kultury i wielki fan "07 zgłoś się", Dariusz Rekosz, a w przygotowania do imprezy włączyli się też Burmistrz Miasta Sławkowa oraz Miejski Ośrodek Kultury w Sławkowie.
- Chcieliśmy uhonorować jednego ze świetnych aktorów, którzy dziś pozostają w cieniu celebrytów - mówił Dariusz Rekosz, rozpoczynając spotkanie z Bronisławem Cieślakiem.
Wśród ponad 150 gości, którzy w ubiegły piątek odśpiewali jubilatowi "Sto lat", był również Piotr K. Piotrowski - autor znakomitej książki "07 zgłasza się. Opowieść o serialu" będącej jedynym na polskim rynku kompendium wiedzy o Borewiczu i jego przygodach. Zabrakło niestety gwiazd, z którym podczas realizacji serialu zaprzyjaźnił się Bronisław Cieślak. Z Jerzym Rogalskim, czyli porucznikiem Waldemarem Jaszczukiem, i Barbarą Brylską, czyli Ewą z 4. odcinka "07 zgłoś się", aktor łączył się telefonicznie...
- Nie liczę godzin i lat - żartował podczas spotkania z fanami Bronisław Cieślak, dodając, że co prawda od dawna nie jest już młodzieniaszkiem, ale wciąż czuje się świetnie i młodo.
- Mam dystans do siebie i do swojego wieku - mówił.
Jedną z niespodzianek urodzinowych przygotowanych dla uczczenia siedemdziesiątki Bronisława Cieślaka był pokaz... mody policyjnej, w którym wzięły udział piękne modelki. Jubilat - słynący ze swego uwielbienia dla przedstawicielek płci przeciwnej - wprost nie mógł oderwać wzroku od dziewczyn i był pod wielkim wrażeniem ich urody oraz prezentowanych przez nie strojów.
Kiedy na salę wniesiony został ogromy tort w kształcie poloneza pokrytego białym lukrem, Bronisław Cieślak osobiście pokroił go na kawałki i częstował nim swoich gości. Każdy uczestnik spotkania miał też możliwość zrobić sobie pamiątkowe zdjęcie z serialowym Borewiczem i dostać jego autograf.
