"Buffy: Postrach wampirów": Sarah Michelle Gellar na ratunek (w czasie pandemii)
Buffy Summers wielokrotnie uratowała świat od katastrofy - były jej niestraszne wampiry, demony czy licealni dręczyciele.
Wcielająca się w rolę kultowej bohaterki Sarah Michelle Gellar opublikowała na Instagramie zdjęcie, na którym szykuje się do walki (jest to również odwołanie do jednej z póz Buffy).
Koronawirusie, uciekaj!
Trochę większy naostrzony "kijek" (wydaje się, że to raczej sztacheta) Sarah znalazła podczas spaceru.
Po opublikowaniu zdjęcia w serwisie społecznościowym przyjaciele aktorki z planu zaczęli zamieszczać zabawne komentarze.
David Boreanaz (Angel) napisał: "Uciekajcie!".
Michelle Trachtenberg, czyli serialowa Dawn (siostra Buffy) skomentowała: "Buffy, co my teraz zrobimy?", przy okazji puszczając oko do fanów i cytując ostatnie słowa wypowiedziane przez swoją bohaterkę w finałowym odcinku serialu.
Do wymiany zdań dołączyła też Selma Blair, pisząc: "Rozpoczyna się nowa przygoda. Mogę być twoją pomocniczką?".
Przypomnijmy, że dwa lata temu podjęto decyzję o realizacji nowej wersji przygód Buffy. Reboot serialu jest przygotowywany przez Fox 21 TV Studios (należący do 20th Century).
Za sterami nowej wersji stanie twórczyni serialu "Midnight, Texas", Monica Owusu-Breen, która również napisze scenariusz produkcji. W obowiązkach będzie wspierał ją Joss Whedon (jako producent wykonawczy).
Reboot "Buffy..." jest określany jako współczesna wersja przygód pogromczyni, jednak jej podstawy zostaną mocno osadzone na mitologii przedstawionej w oryginalnej wersji.
Czy Sarah Michelle Gellar zagrałaby w nowym serialu?
Podczas wywiadu dla serwisu E!Online aktorka powiedziała: "Nie. Ja przedstawiłam 'swoją' historię. Moja Buffy była opowieścią o problemach dorastania, których metaforą były demony. Nie jestem już nastolatką, nie pasuję do tej fabuły".
"Cieszę się, że serial, w którym zagrałam jest nadal ważny i aktualny. Jeżeli ktoś zrobiłby nową wersję, to byłoby to fajne, może skłoniłoby widzów do obejrzenia oryginału, co z kolei byłoby fantastyczne, ale ja już nie należę do tego świata".