Kultowe seriale
Ocena
serialu
8,2
Bardzo dobry
Ocen: 10732
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

Brooke Shields o swoim wypadku: "Muszę na nowo nauczyć się chodzić"

Brooke Shields czeka dłuższa przerwa w karierze. Wszystko przez wypadek, któremu uległa ćwicząc na siłowni. W jakim stanie jest dziś kultowa aktorka?

Gdy trafiła do show-biznesu, nie miała jeszcze roku. Zanim osiągnęła pełnoletność, miała na swoim koncie kilka kontrowersyjnych ról. Chociaż prywatnie nie wzbudzała sensacji, to często była nazywana nastoletnią skandalistką. Choć największe lata popularności 55-letniej dziś Brooke Shields minęły bezpowrotnie, nadal nie daje o sobie zapomnieć.

Gwiazda, która w Hollywood debiutowała już jako roczne dziecko (w reklamie mydła), z powodzeniem łączy karierę filmową i telewizyjną, okraszając je okazjonalnymi występami na Broadwayu (m.in. w adaptacjach musicali "Kabaret" i "Chicago"), za które zbiera pochwały od krytyków.

Reklama

Od 2011 roku jest głównie gwiazdą seriali. W tym czasie wystąpiła w aż 19 produkcjach! Jej ostatnia rola to dubbing Mrs. Goodman w animowanym "Momma Named Me Sheriff" i Dr. Kara Sanford w "9-1-1".

Niestety, obecnie musi zrobić sobie przerwę w karierze. A wszystko przez dramatyczny wypadek! W styczniu tego roku gwiazda ujawniła, że doznała poważnej kontuzji:

"Złamałam kość udową. Powoli się regeneruję" - napisała wówczas krótko do fanów na Instagramie. Tej wiadomości towarzyszył filmik, na którym Shields bardzo ostrożnie i powoli stawiała kroki na szpitalnym korytarzu, podpierając się kulami ortopedycznymi. Jak się dzisiaj czuje?

Natychmiast okazało się, że po wypadku Brooke może liczyć na słowa otuchy i pomoc ze strony swoich sławnych przyjaciół. Ze słowami wsparcia pośpieszyli nie tylko obserwatorzy aktorki, ale również rozmaite gwiazdy. "Brooke, tak mi przykro. Odwagi... Masz to we krwi" - to komentarz Glen Close. "Mogę przynieść jedzenie" - zaoferowała pomoc Sharon Stone.

Dziś piękna aktorka odważyła się opowiedzieć więcej o okolicznościach wypadku, któremu uległa. Dodała też informacje o swoim stanie zdrowia. W wywiadzie dla magazynu "People" wyznała, że wszystko zaczęło się od wizyty na siłowni w Nowym Jorku. Bardzo niefortunnie przewróciła się, kiedy balansowała na platformie do kształtowania koordynacji ruchowej. Nim uderzyła o podłogę, wykonała ewolucję w powietrzu. W pierwszej chwili po wypadku bała się, że już nigdy nie będzie mogła chodzić.

W szpitalu poddano ją operacji - umieszczono w kości udowej dwa pręty. Niestety wkrótce złamana część kości znów się odłączyła. Potrzebna była druga operacja. Dodano pięć kolejnych prętów, a do tego metalową płytkę. Mało tego, dwa tygodnie później Shields przeszła zakażenie gronkowcem. Wykonano jej trzy transfuzje krwi.

Aktorka wyszła już ze szpitala i przechodzi rehabilitację w domu. "Nie mogę nawet stanąć na nodze, ani wejść na stopień. Muszę na nowo nauczyć się chodzić. Poczucie bezradności jest dołujące" - żali się we wspomnianym wywiadzie.

Jeszcze przed kontuzją, w czasie pandemii, Shields wydawała się być w świetnej formie fizycznej. Na swoich kanałach społecznościowych publikowała filmiki instruktażowe z ćwiczeniami, które można wykonywać w domu. Dzieliła się też zdjęciami w dwuczęściowym bikini, odsłaniając swoje muskularne ciało.


swiatseriali/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy