Kultowe seriale
Ocena
serialu
8,2
Bardzo dobry
Ocen: 10719
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

Bogusz Bilewski był hulaką! Kwiczoł z „Janosika” nie dbał o zdrowie i dużo pił

Nie ma chyba polskiego fana seriali, który nie entuzjazmował się losami serialowego zbója Janosika i jego bandy. Bogusz Bilewski wielu widzom zapadł w pamięć jako Waluś Kwiczoł jednak na koncie miał wiele znakomitych ról filmowych i teatralnych. A o jego rubasznym poczuciu humoru oraz przygodach krążyły legendy.

Bogusz Bilewski urodził się w 25 września 1930 roku w Starachowicach. Choć jego rodzice nie chcieli, żeby został aktorem  - matka widziała go jako śpiewaka, ojciec - inżyniera.

Bilewski postawił jednak na swoim i w 1954 roku ukończył Państwową Wyższą Szkołę Aktorską w Krakowie. Pierwszy raz pojawił się na scenie w gdańskim Teatrze Wybrzeże.

Przez lata związany był z teatrami warszawskimi. Oczarował publiczność podczas występów na deskach Teatru Dramatycznego, Teatru Powszechnego,  Teatru Ateneum, Teatru Narodowego czy Teatru Polskiego.

Reklama

Na ekranie widzowie mogli oglądać go od połowy lat 50. XX wieku. Debiutem filmowym Bogusza Bilewskiego był bowiem film wojenny "Godziny nadziei" w 1955 roku.

Później zaczęły sypać się kolejne propozycje - "Zimowy zmierzch", Historia jednego myśliwca", "Słona róża", "Karabiny", "Wszyscy i nikt", "Milioner".

Przez lata długiej i pełnej sukcesów kariery Bogusz Bilewski nie stronił też od seriali. Zagrał w wielu telewizyjnych produkcjach takich jak m.in. "Przygody Pana Michała", "Detektywi na wakacjach", "Najdłuższa wojna nowoczesnej Europy", "Zmiennicy", "Rzeka kłamstwa", "Karierze Nikodema Dyzmy".

Największą sławę zyskał dzięki roli Kwiczoła w "Janosiku" Jerzego Passendorfera, w którym zresztą stworzył niezapomniany duet z Witoldem Pyrkoszem, wcielającym się w postać Jędrusia Pyzdry.

Aktorzy przyjaźnili się ponad 40 lat, a ich więzi nic nie mogło popsuć. Kiedy pytano ich o to, czy przyjaźń między aktorami; w zawodzie, w którym non stop rywalizuje się z kimś o role, jest możliwa, mówili:  "W naszym przypadku tak, bo wiemy, że żaden żadnemu roli nie podkradnie".

Witold Pyrkosz często opowiadał anegdoty z planu i ciekawe historie związane z przyjacielem, który był duszą towarzystwa i imprezowiczem.

"Boguś był ulubionym ceprem górali. Kłaniali mu się w pas w każdej knajpie w Zakopanem" - mówił w "Rewii".

Takich historii o aktorze było więcej. Podczas zdjęć do "Janosika" cała ekipa była zakwaterowana w jednym miejscu, co sprzyjało wspólnej zabawie i imprezom. Podobno alkohol lał się strumieniami, a Bogusz Bilewski zaprzyjaźniał się z miejscowymi, imprezując razem z nimi.

Wspomnieniami o Boguszu Bilewskim dzielił się również Jerzy Hoffman. Tygodnik "Naj" przytaczał słowa reżysera "Potopu": "Pewnej nocy łomot do drzwi! Stoi w nich Bogusz Bilewski, jeden z kompanów Kmicica. Cały we krwi! Okazało się, że pił w knajpie. Dwa stoliki dalej biesiadowali czescy lotnicy z sowieckimi. Bogusz podszedł i powiedział: "Wy w d...ę pier... Czesi". Po tym zagajeniu musiał stanąć do walki i bynajmniej się od niej nie uchylał".

Bogusz Bilewski zmarł w 1995 roku na krwotoczny udar mózgu. Miał 64 lata.

swiatseriali
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy