"Benny Hill": Samotność w cieniu sławy
Benny Hill rozśmieszał innych, ale sam nie miał zbyt wielu powodów do radości. Wydawałoby się, że posiadał wszystko: sławę, pieniądze, sukcesy. Jednak prawda o znanym komiku jest zupełnie inna...
W tym roku przypada 50. rocznica emisji pierwszego odcinka najpopularniejszego programu rozrywkowego "The Benny Hill Show" w brytyjskiej telewizji ITV. Oglądał go każdy, kto lubił się śmiać i nie przeszkadzał mu specyficzny humor. Był emitowany również w Polsce (od 1996 r.), gdzie miał grono wiernych sympatyków.
Zanim jednak Benny Hill, twórca serialu, stał się najbardziej rozpoznawalnym showmanem na świecie, przeszedł wyjątkowo krętą drogę na szczyt. Późniejsze życie komika, mimo zgromadzonej przez niego ogromnej fortuny i sławy, nie należało do szczęśliwych.
Alfred Hill (tak nazywał się naprawdę) urodził się 21 stycznia 1924 r. w Southampton w Wielkiej Brytanii.
Jego dziadek i ojciec byli klaunami cyrkowymi, dzięki czemu w już młodości, oglądając ich występy, oswajał się ze sceną. Jednak wspominał, że jako chłopiec nie wiedział, kim chce zostać, a już na pewno nie przypuszczał, że jego droga zaprowadzi go na szczyty sławy.
Nie czując powołania do aktorstwa, po ukończeniu szkoły pracował w najróżniejszych, niezwiązanych ze sobą zawodach. Był m.in. mleczarzem, kierowcą i mechanikiem. Paradoksalnie dopiero wybuch II wojny światowej okazał się przełomowy w jego karierze. Gdy został powołany do wojska, rozkwitł jego aktorski talent.
Hill zaczął dawać pierwsze, okazjonalne występy na scenie.
- To było cudowne uczucie, rozśmieszać ludzi w ciężkich czasach - wspominał. Z grupą "Stars in Battledress" jako komik grał w męskich klubach i rewiach. Po zakończeniu wojny dostał pracę w radiu jako lektor. Właśnie wtedy zmienił imię na Benny, na cześć swojego idola, legendarnego komika Jacka Benny’ego.
Praca w radiu była trampoliną w jego karierze. - Od tego momentu wszystko układało się, jak chciałem - mówił.
Zadebiutował na ekranie w 1949 r. w programie "Hi, There!". Tam pokazał, na co go stać. Dzięki temu 6 lat później dostał możliwość realizacji autorskiego programu "The Benny Hill Faking Show" na antenie telewizji BBC. Skecze cieszyły się popularnością i z dnia na dzień zdobywały nowych fanów.
Nic dziwnego, że komikiem i jego show zainteresowała się najpopularniejsza komercyjna telewizja w Wielkiej Brytanii - ITV.
W 1969 r. program, już pod tytułem "The Benny Hill Show" na stałe zagościł w tej stacji. Hill stał się prawdziwą gwiazdą.
Jednak powstawanie nowych odcinków było obarczone jego ciężką i nieustającą pracą nad zbieraniem pomysłów i kolejnych inspiracji.
- Mojemu programowi poświęciłem się do reszty - mawiał. Jego starania zostały docenione, show był wyemitowany w ponad 100 krajach.
Kiedy w 1989 roku, po 20 latach emisji, stacja postanowiła zdjąć "The Benny Hill Show" z anteny, komik przeżył załamanie.
Był to wielki cios dla aktora, dla którego ten program był całym życiem. - Robiłem, co w mojej mocy - żalił się.
Jednak mówiono, że coś w nim umarło, jakaś część wyobraźni i pasji. Potem aktor przestał spotykać się ze znajomymi, nie korzystał z zarobionych pieniędzy. 20 kwietnia 1992 roku jego ciało zostało znalezione w mieszkaniu przez przyjaciela i producenta Dennisa Kirklanda.
Benny Hill zmarł samotnie. Miał 68 lat.
pb