Kultowe seriale
Ocena
serialu
8,2
Bardzo dobry
Ocen: 10719
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

Barbara Brylska wiele wycierpiała przez mężczyzn

Barbara Brylska, czyli niezapomniana Krzysia Drohojowska z "Przygód pana Michała", nie kryje, że w jej życiu, oprócz dwóch mężów, byli mężczyźni, którym nie potrafiła odmówić bliskości, ale tylko raz wdała się w romans mający szansę przerodzić się w coś więcej. Niestety, ukochany nie chciał zostawić dla niej żony!

Barbara Brylska, która 29 maja świętowała 80. urodziny (datę 29 maja 1941 roku aktorka podała w książce "Barbara Brylska w najtrudniejszej roli" jako datę swego przyjścia na świat), po raz pierwszy wyszła za mąż, gdy była jeszcze uczennicą łódzkiej Szkoły Technik Plastycznych. Jej małżeństwo z inżynierem Janem Borowcem rozpadło się po zaledwie paru latach, gdy aktorka odkryła, że jej ukochany spotyka się z inną kobietą. Właśnie wtedy - niejako w odwecie - wdała się w romans z Jerzym Zelnikiem. Trwał on dwa lata.

Reklama

Wkrótce po zerwaniu z Zelnikiem i rozwodzie z Borowcem Barbara Brylska spotkała ginekologa Ludwika Kosmala, który po zaledwie półrocznej znajomości - w październiku 1970 roku - został jej drugim mężem. Gdy trzy lata później aktorka urodziła córkę Basię, rodzina stała się dla niej najważniejsza. Niestety, mąż zdradzał ją na potęgę, a do tego zdarzało mu się upokarzać ją przy ludziach, zwłaszcza gdy za dużo wypił. A pił na umór...

Barbara Brylska robiła wszystko, by uratować swe małżeństwo. Wierzyła, że Ludwik w końcu się opamięta i zrozumie, że musi się leczyć, by odzyskać swoje życie.

Kiedy w 1976 roku Barbara Brylska wyjechała do Sofii na zdjęcia do serialu "Umieraj tylko w ostatecznym przypadku", jej małżeństwo praktycznie już nie istniało. Podczas kolacji z całą ekipą aktorka poznała bułgarskiego amanta filmowego - Stefana Danaiłowa. Zrobił na niej piorunujące wrażenie i... zakochała się w nim bez pamięci. Bułgar odwzajemnił jej uczucie. Połączyła ich wielka miłość i namiętność, o której wiedzieli wszyscy na planie. Po zakończeniu zdjęć Barbara wróciła do Warszawy, ale myślami wciąż była przy Stefanie. Zdecydowała się opowiedzieć o swym romansie mężowi.

"Była skłonna poświęcić nowe uczucie, jeśli on postara się walczyć ze swoimi słabostkami. Jeśli jednak ma zostać tak, jak było, nie widzi innego wyjścia niż rozwód. Tak sobie teoretyzowała, trochę po to, by usprawiedliwić swoją zdradę, trochę dlatego, że nie była gotowa na rezygnację z małżeństwa" - pisze o niej w książce "Barbara Brylska w najtrudniejszej roli" Barbara Rybałtowska.

WIELKIE ZMIANY W PROGRAMIE TVP! SPRAWDŹ SZCZEGÓŁY!

Ludwik Kosmal na wieść o romansie Barbary z Danaiłowem wpadł w szał. Aktorka postanowiła zostawić go dla Stefana. Ktoś jednak ostrzegł bułgarskiego amanta, że nie powinien wiązać się z Polką, bo musiałby wcześniej się rozwieść, a to może mu przekreślić karierę. Wobec tak postawionej sprawy Danaiłow wybrał karierę, a Barbara Brylska... wróciła do męża, który obiecał jej, że powściągnie swoją słabość do alkoholu i kobiet. Przez pewien czas dotrzymywał słowa, ale dwa lata po tym, jak na świecie pojawił się ich syn Ludwik, wyprowadził się z domu i zamieszkał z młodszą od niego o 16 lat Ewą Sałacką. Gdy po kilkunastu miesiącach chciał wrócić na łono rodziny, usłyszał stanowcze "nie". Przekonał jednak Barbarę, by dali sobie jeszcze jedną szansę. Obiecał, że się zmieni. Nie był jednak w stanie dotrzymać słowa i wciąż zdradzał żonę.

- Mój jedyny znaczący romans skończył się, bo tęskniłem za dziećmi. Nie powiodło się nam po moim powrocie. Piłem, sypiałem z kobietami, ale szaleńczo kochałem dzieci - wyznał Ludwik Kosmal w wywiadzie, którego udzielił przed śmiercią (odszedł w 2018 roku).

Barbara Brylska i Ludwik Kosmal rozwiedli się dopiero w 1988 roku, ale jeszcze wiele lat mieszkali razem. Ich drogi na dobre rozeszły się dopiero po śmierci córki (Barbara Kosmal zginęła 15 maja 1993 roku w wypadku samochodowym, wracając do domu z planu etiudy filmowej "Fałszywy autostop" razem z siedzącym za kierownicą Xawerym Żuławskim, który tylko cudem przeżył kraksę)

Barbara Brylska do dziś nie pogodziła się ze swą wielką stratą. Odkąd nie ma Basi, nie wpuściła już do swojego życia żadnego mężczyzny...

 

Źródło: AIM
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy