Kultowe seriale
Ocena
serialu
8,2
Bardzo dobry
Ocen: 10719
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

Annie Seniuk zdarza się grać w filmach wyłącznie dla przyjemności. Za darmo!

Anna Seniuk, czyli niezapomniana Magda Karwowska z kultowego „Czterdziestolatka”, to jedna z najbardziej kochanych przez Polaków aktorek. Choć jest prawdziwą gwiazdą, nigdy nie kaprysi i nie żąda niebotycznych stawek za swą pracę... Zdarza się nawet, że gra w filmach za darmo!

Anna Seniuk świętowała niedawno 50-lecie pracy artystycznej.

Ma na swoim koncie mnóstwo wybitnych ról w filmach i serialach oraz kilkadziesiąt wspaniałych kreacji teatralnych.

Jest też reżyserką i uwielbianą przez studentów Akademii Teatralnej wykładowczynią (w 1998 roku uzyskała tytuł naukowy profesora).

Wydawać by się mogło, że artysta tej miary jak ona może przebierać w ofertach i przyjmować tylko te propozycje, za które otrzyma najwyższe stawki...

Reklama

Nic bardziej mylnego - Anna Seniuk uważa, że pieniądze to nie wszystko!

- W tym zawodzie najbardziej liczy się radość i satysfakcja z pracy - twierdzi aktorka i dodaje, że naprawdę ciekawe role gotowa jest grać nawet za darmo.

W 2012 roku Anna Seniuk tak bardzo zachwyciła się scenariuszem "Kanadyjskich sukienek" autorstwa Macieja Michalskiego, że zgodziła się zagrać główną rolę w tym filmie jedynie za "dziękuję".

- To była rola marzenie! I wzruszająca, i dramatyczna, i komediowa - mówi.

Anna Seniuk wyznała niedawno, że z przerażeniem myśli, iż może nadejść w jej życiu taki moment, kiedy nie będzie mogła pracować.

- Jak siedzę w domu - a rzadko się to zdarza, bo nie miewam wolnych dni - od razu opadam z sił i czuję się zmęczona jak emerytka. Dla mnie praca jest pasją! - powiedziała w wywiadzie, a pytana, czy nie boi się, że może po prostu zabraknąć dla niej ról, stwierdziła, że kiedy skończyła 70 lat, otworzyły się przed nią nowe perspektywy.

Anna Seniuk potwierdza, że wkrótce znów zagra w filmie Macieja Michalskiego i że znów zrobi to za darmo.

- Kręcimy następny film. Michalskiemu udało się pozyskać znakomitych aktorów. Wszyscy ulegliśmy jego wizji do tego stopnia, że gramy tylko dla przyjemności - mówi.

Agencja W. Impact
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy