Kultowe seriale
Ocena
serialu
8,2
Bardzo dobry
Ocen: 10719
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

Andrzej Seweryn: Niemiecki oficer, cesarz Rosji i... drag queen. Aktorstwo nie ma dla niego granic

Andrzej Seweryn na deskach teatralnych zadebiutował dokładnie 55 lat temu. Od tego czasu lista jego aktorskich kreacji sukcesywnie się wydłuża. Choć jest kojarzony głównie ze światem filmu, w swoim artystycznym dorobku ma kilka naprawdę intrygujących postaci. Niedawno mogliśmy go oglądać w serialu Netfliksa "Królowa", gdzie wcielił się w drag queen.

Andrzej Seweryn urodził się 25 kwietnia 1946 r. w Heilbronn w Niemczech. Wychowywał się w Warszawie, gdzie ukończył XLI Liceum Ogólnokształcące im. Joachima Lelewela w Warszawie. Ukończył studia w Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej w Warszawie (1968). Jeszcze podczas nich zadebiutował na scenie w warszawskim Teatrze Ateneum 20 października 1967 r. rolą Urzędnika policyjnego II w "Niemcach" Leona Kruczkowskiego w reż. Janusza Warmińskiego.

Reklama

W filmie zadebiutował jeszcze w czasie studiów, epizodyczną rolą w "Beacie" Anny Sokołowskiej (1964). Później wystąpił u boku Barbary Brylskiej w "Albumie polskim" (1970) Jana Rybkowskiego. U tego samego reżysera wystąpił dwa lata później w ekranizacji powieści Reymonta "Chłopi" (1972) oraz zagrał postać Zenona Ziemkiewicza w nakręconej w 1977 r. "Granicy".

Andrzej Seweryn wystąpił w ponad 40 filmach fabularnych. Pracował m.in. z Andrzejem Wajdą, Andrzejem Żuławskim, Giorgio Trevesem, Stevenem Spielbergiem, Regisem Wargnierem i Agnieszką Holland.

Równolegle pojawiał się na małym ekranie, gdzie stworzył kilka niezwykłych kreacji.

Andrzej Seweryn: Ostatnio coraz częściej pojawia się w serialach

Na małym ekranie po raz pierwszy pojawił się w 1972 roku za sprawą niewielkiej roli w serialu "Chłopi". W produkcji Jana Rybkowskiego wcielił się w Michała, bratanka organisty. W latach 70. zagrał jeszcze w kilku innych produkcjach, gdzie stworzył pamiętne kreacje. Widzowie mogli podziwiać go m.in. w "Ziemi obiecanej" (Maks Baum), "Polskich drogach" (Sturmbahnfuhrer Kliefhorn), w Nocach i dniach (Anzelm Ostrzeński), "Rodzinie Połanieckich" (Edward Bukacki), czy "Najdłuższej wojnie nowoczesnej Europy" (Hipolit Cegielski). Na początku lat 90. zagrał natomiast cesarza Rosji we francusko-polskim serialu "Napoleon". 

Przez kolejnych kilka dekad na małym ekranie pojawiał się sporadycznie. Grywał raczej niewielkie role. Sytuacja zmieniła się kilka lat temu, kiedy rozkwit zaczęły przeżywać platformy streamingowe. W 2018 roku pojawił się w "Rojście" Jana Holoubka, dwa lata później w roli prokuratora Ziembińskiego w serialu "Król", realizowanym dla Canal+. W ubiegłym roku natomiast zagrał główną rolę w serialu "Królowa", gdzie wcielił się w Sylwestra Borkowskiego, spełniającego się jako drag queen o pseudonimie artystycznym "Loretta", który wraca po latach z Paryża do Polski, by zostać dawcą nerki dla swojej córki. 

"(...) Kiedy przeczytałem cały scenariusz, to zrozumiałem, że jest to po prostu wspaniały film; wspaniała okazja do tego, żeby porozmawiać o stanie świadomości tych wszystkich widzów, którzy będą oglądali nasz serial. Dać im okazję do tego, żeby sprawdzili do jakiego stopnia są gotowi zaakceptować to co inne, to co nie takie jakie jest im znane, to co nowe. Myślę, że stworzyliśmy - reżyser Łukasz Kośmicki, który prowadził nas w sposób przykładowy - taki serial, który wchodzi w dialog z oglądającym go - nie jest wobec niego agresywny, nie jest wobec niego pogardzający, nie próbuje go wbić w fotel albo nie próbuję spowodować, żeby wyskoczył przez okno. Wprost przeciwnie - ten serial zachęca oglądającego do zastanowienia się, do dialogu, a ponieważ jest i wesoły, i smutny to na pewno będzie oglądany przez znaczącą ilość widzów" - mówił Andrzej Seweryn o serialu "Królowa" i o tym, dlaczego zgodził się przyjąć rolę.

swiatseriali
Dowiedz się więcej na temat: Andrzej Seweryn
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy