Agnieszka Robótka-Michalska: Niespodziewanie zniknęła z ekranu. Co się stało?
Agnieszka Robótka-Michalska swoją pierwszą poważną rolę zagrała w serialu "W labiryncie". Od tamtego czasu jest najczęściej kojarzona z rolą Ewy Glinickiej, głównej bohaterki produkcji. Gdy była u szczytu sławy, niespodziewanie zniknęła z ekranu i porzuciła karierę. Dlaczego?
Agnieszka Robótka-Michalska nie została aktorką z przypadku. Choć najpierw chciała być archeologiem, szybko zmieniła zdanie i zamarzyła o karierze na scenie. Bez problemu dostała się do szkoły aktorskiej, a tuż po ukończeniu Akademii Teatralnej, otrzymała pracę w teatrze w Warszawie.
Talent aktorki został szybko zauważony. W 1986 roku, czyli tuż po studiach, otrzymała pierwszą serialową rolę w "Zmiennikach". Natomiast już dwa lata później przed Robótką pojawiła się propozycja głównej roli w nowym serialu, "W labiryncie".
Agnieszka Robótka wcieliła się w pierwszoplanową postać Ewy Glinickiej, która po tragicznej śmierci swojego narzeczonego decyduje się na rozpoczęcie pracy w Pracowni Farmakodynamiki Instytutu Farmakologii Klinicznej.
Miała wówczas 24 lata i rozpoczynała swoją przygodę z aktorstwem. Przyjęcie głównej roli zapewniło jej dużą rozpoznawalność, którą jednak sama zaprzepaściła. Po 52. odcinku zdecydowała się odejść z serialu, co było prawdziwym szokiem, bowiem była wtedy u szczytu kariery.
- Byłam zmęczona i czułam przesyt. Postać Ewy mnie denerwowała. Grzeczna, niemal bez wad, do tego jeszcze chorowita i z pokorą znosząca wszystkie możliwe ciosy od losu - na dłuższą metę było to dla mnie nie do wytrzymania - wytłumaczyła swoją decyzję aktorka. - Chciałam grać ambitne role. Gdy jest się młodym, inaczej podejmuje się decyzje. Niczego jednak nie żałuję, widocznie tak miało być.
Po zakończeniu pracy w serialu aktorka zniknęła na 12 lat. Dziś wiadomo już, że przyczyną jej odejścia było pragnienie odcięcia się od serialowej Ewy Glinickiej, z którą była notorycznie porównywana. Agnieszka Robótka-Michalska założyła rodzinę, wyjechała za granicę, a przykre wspomnienia zostawiła za sobą.
- Nigdy nie żałowałam swojej decyzji o odejściu z serialu. Żałuję tylko, że nie odcinałam od mojej popularności kuponów. Ale takie były czasy... Żałuję też, że odeszłam z teatru, choć z drugiej strony to, co obecnie dzieje się w teatrze, nie do końca mi pasuje - powiedziała w jednym z wywiadów.
Powrót do Polski po latach nie przywrócił Robótce-Michalskiej popularności ani wielu dużych ról. Oprócz kilku epizodów w mniejszych produkcjach nie zobaczyliśmy jej już więcej na ekranie. Żadna z ról nie powtórzyła już sukcesu, który dał jej serial "W labiryncie".
W 2009 roku zupełnie wycofała się z branży. Dzisiaj spełnia się w roli żony i matki i nie tęskni za telewizją.