"Absolutnie fantastyczne": Kultowy serial dziś mógłby nie powstać
Jennifer Saunders, współautorka scenariusza i odtwórczyni głównej roli nie ma złudzeń. Dziś kultowy serial "Absolutnie fantastyczne" (ang."Absolutely Fabulous") nie powstałby. "Wszystko jest tak wrażliwe, to zabija dowcip i zabawę" - twierdzi aktorka.
Jennifer Saunders była jedną z autorek scenariusza i odtwórczynią jednej z głównych ról w przebojowym sitcomie z lat 90., "Absolutnie fantastyczne".
Aktorka wcieliła się w nim w postać Ediny Monsoon, agentki PR, która nie stroniła od alkoholu i miała obsesję na punkcie odchudzania. Jej wierną towarzyszką niedoli była jeszcze bardziej zamroczona alkoholem i innymi używkami, przyjaciółka Patsy Stone, której rolę brawurowo zagrała Joanna Lumley.
Serial emitowany był na antenie BBC w latach 1992-1996 i ponownie w latach 2001-2004, i nadal jest uważany za jeden z najlepszych programów telewizyjnych w historii Wielkiej Brytanii.
Jednak zdaniem Jennifer dziś tak odważna produkcja nie mogłaby powstać. Niewybredne żarty i komediowe gagi, suto zakrapiane alkoholem z pewnością wywołałyby ogromne poruszenie, a skargi od oburzonych widzów ścieliłyby się gęsto.
"Wkurza mnie ten wszechobecny krytycyzm. Gdy wyrażasz swoje zdanie, za chwilę słyszysz nie możesz tak mówić. To nie zbrodnia mieć swoją opinię i coś do powiedzenia. Sądzę, że to bardzo zmieniło komedię, którą kiedyś udało nam się tworzyć. Dziś wszystko i wszyscy są tacy wrażliwi. To zabija zabawę, zabija dobry żart" - przekonywała w rozmowie z "The Sun".
Pod słowami Saunders podpisał się naczelny krytyk z Wielkiej Brytanii, Piers Morgan, który napisał na Twitterze, że: "W ponurym świecie światłych ludzi nieodpowiednie i niewybredne poczucie humoru nie jest dozwolone".