Krew z krwi
Ocena
serialu
7,4
Dobry
Ocen: 149
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

"Krew z krwi": Żona gangstera

Miłość w świecie mafii? Właściwie... czemu nie! Czy jednak Ewa – dziewczyna, a potem żona gangstera – znajdzie u boku swego „bossa” prawdziwe szczęście? Pytamy o to, grającą Ewę, Romę Gąsiorowską.

Kim właściwie jest grana przez panią Ewa?

- Najpierw narzeczoną, potem żoną Wiktora.

Ślub odbył się w więzieniu?

- Tak.

W jakich okolicznościach wasze losy się splatają?

- Poznajemy się na chwilę przed tym, jak Wiktor trafił do więzienia. Mam wrażenie, że jesteśmy parą trochę odklejoną od rzeczywistości, od rodziny Rota. Próbujemy budować swój własny świat, który tak naprawdę jest ułudą. Nie ma na niego miejsca, nie ma czasu. Więcej się dzieje w ich wyobraźni.

Ewa wie, że Wiktor jest synem szefa pomorskiej mafii?

Reklama

- Nie wie wszystkiego, a na pewno nie traktuje tego do końca poważnie. Wchodzi w ten świat trochę naiwnie. Skupia się na przyjemnościach, na wyglądzie. Jest wielką hedonistką, ale bardzo szybko ten high life się kończy. Zupełnie sobie z tym nie radzi, rozpada się kompletnie. To nie jest silna kobieta, nie jest gotowa na zderzenie z bronią, paragrafami, przemocą.

Kto odkrywa przed nią karty?

- Każda sytuacja, każde zdarzenie coraz bardziej uświadamia jej, w co wdepnęła. Pojawiają się w jej otoczeniu osoby z przeszłości Wiktora, które ją przerażają. Jest zaskoczona, wielu rzeczy nie widzi, trochę podsłuchuje, ale nie do końca rozumie. To tylko jakieś fragmenty całości, które do niej docierają. W dodatku okazuje się, że jest w ciąży z Wiktorem i tuż przed porodem dzieją się rzeczy tak ekstremalne, że ona po prostu nie jest w stanie ich udźwignąć.

Co ją ujęło w Wiktorze?

- Dla Ewy on jest kimś innym, niż dla widza. Ona wyobraża sobie bycie dziewczyną gangstera jako filmową opowieść. Nie do końca czuje, że to rzeczywistość, że za każdym rogiem czai się niebezpieczeństwo.

Wiktor jest romantyczny?

- Tak. I czuły! To coś, co ją urzeka. Wyobraża sobie, że jak Wiktor wyjdzie z więzienia, czeka ich wspaniała przyszłość.

Nie mogę nie zapytać o relacje z Carmen.

- Na początku jest wobec Ewy zimna i wyrachowana. Ewa wie, jaka jest pozycja Carmen w rodzinie, więc to akceptuje. Z czasem zbliżą się do siebie, Carmen stanie się dla Ewy bardziej ludzka. Nie wiem, czy to nie jedyna bliska jej osoba.

Rozm. Beata Banasiewicz

Tele Tydzień
Dowiedz się więcej na temat: Roma Gąsiorowska
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy