Mastercard OFF Camera: Sieć tajemnic. Małgorzata Foremniak o serialu "Krew"
Podczas 17. Edycji Festiwalu Mastercard OFF Camera w ramach sekcji STORYTELLERS widzowie mają możliwość zobaczyć najnowsze seriale. W tym roku zobaczymy m.in. "Zdradę", "Krew" oraz "No to kiedy ten ślub?". 29 kwietnia na Placu Jana Nowaka-Jeziorańskiego odbył się panel dyskusyjny "Zagrać w adaptacji".
Przed panelem mieliśmy okazję porozmawiać z Małgorzatą Foremniak, która wcieliła się w rolę Marii - matki głównej bohaterki serialu "Krew", która jest jednocześnie przyczyną wydarzeń rozgrywających się w serialu. Aktorka opowiedziała o swojej bohaterce, sposobach na przygotowanie do roli, problemach rodzinnych targających Gajewskimi i o tym co zaciekawiło ją w scenariuszu.
Małgorzata Foremniak nie ukrywała swojego zafascynowania historią przedstawioną w "Krwi", a postać, w którą miała możliwość się wcielić, stanowiła dla niej wyzwanie, które była gotowa podjąć. Jak sama przyznała:
"Przede wszystkim spodobała mi się historia, opowiadanie, intryga, postaci, budowanie postaci (...), które są bardzo niejednoznaczne, a przede wszystkim Maria, która była dla mnie wyzwaniem. Bardzo lubię propozycje, które muszą mnie złamać".
Okazuje się, że aktorzy mają różne podejścia do pracy przy adaptacji: jedni pomijają materiał źródłowy, nie chcąc zbytnio się sugerować pierwowzorem przy kreowaniu własnej roli, a inni, jak Małgorzata Foremniak wolą poszukać inspiracji i zbudować na tej podstawie własnego bohatera.
Aktorka przyznała, że jej postać jest całkowicie inna niż bohaterka z irlandzkiego pierwowzoru, a sama musiała przejść pewną transformację.
"Bardzo chętnie obejrzałam serial oryginalny, bo chciałam zobaczyć klimat, jakiego rodzaju jest to thriller psychologiczny. (...) Inaczej zbudowałam swoją rolę, miałam innych partnerów, inaczej tkaliśmy te role".
Maria, matka Laury jest ciężko chorą kobietą. Cierpi na stwardnienie rozsiane w zaawansowanym stopniu i w pewnym momencie swojego życia wydaje się być oswojona z wizją śmierci i pożegnania z najbliższymi. Jak czuła się Małgorzata Foremniak, wcielając w tę rolę? Okazuje się, że było to dla niej nie lada wyzwanie.
"Dla mnie to było bardzo ciekawe doświadczenie. Przede wszystkim wchodzenie w ciało, które jest nasycone bólem. (...) Z tym się wiązały zabawne historie, bo kiedy weszłam w tę postać, kiedy musiałam na planie coś podpisać, to zapominałam o tym, że mam swoją rękę sprawną, a moje ciało już było ciałem Marii".
Serial skupia się na postaci Laury (Vanessa Aleksander), która powraca do rodzinnego domu na pogrzeb swojej matki, Marii (Małgorzata Foremniak). Dziewczyna jednak nie może się pogodzić ze śmiercią ukochanej matki i uznaje, że nie doszło do tego naturalnie. Zaczyna podejrzewać, że jej ojciec (Ireneusz Czop) mógł brać w tym udział.
