Piękna Polka podbiła Hollywood. Co dzisiaj robi Joanna Pacuła?
Obok Poli Negri jest jedyną polską aktorką, której udało się podbić Hollywood. Już pierwsza rola w amerykańskiej produkcji, przyniosła jej nominację do Złotego Globu. Od kilku lat gra coraz mnie. Mówi się nawet, że odrzuciła szansę na karierę. Co się stało z Joanną Pacułą?
Urodziła się w niewielkiej miejscowości na wschodzie Polski. Od najmłodszych lat marzyła o aktorstwie. Z Tomaszowa Lubelskiego wyjechała do Warszawy. Do PWST dostała się za pierwszym razem pokonując ponad 400 osób. Na studiach zwróciła na siebie uwagę profesora Holoubka, który po dyplomie zatrudnił ją w Teatrze Dramatycznym.
W kinie zadebiutowała w 1976 roku rolą studentki w "Barwach ochronnych" Krzysztofa Zanussiego. Pierwszą główną rolę zagrała 4 lata później w 3-odcinkowym serialu "Zielona miłość". Później pojawiła się w dwóch serialach Jana Łomnickiego - "Akcja pod Arsenałem" (1977) i "Dom" (1980). Mimo dużych sukcesów w polskim kinie i telewizji, nawet nie śniła o podboju amerykańskiej fabryki snów.
Jej droga do Hollywood prowadziła przez Paryż. Aktorka była wtedy związana z Romanem Polańskim, który pomógł jej zdobyć pracę modelki. Jej twarz zdobiła okładki największych magazynów modowych. Pacuła jako pierwsza Polka pojawiła się na okładce "Vogue". W 1982 roku wybrała się do Stanów Zjednoczonych. Nie na podbój, ale wakacje.
Na dwa tygodnie przed powrotem do Europy, aktorka została okradziona. Zniknęły wszystkie dokumenty, bilety i paszport. W Polsce obowiązywał stan wojenny, więc w konsulacie rozłożono ręce. Zamiast nowego paszportu dostała jedynie świadectwo obywatelstwa. Została sama w wielkim mieście, bez biegłej znajomości języka.
Na obczyźnie mogła liczyć na pomoc przebywających tam Polaków, zwłaszcza aktorki Elżbiety Czyżewskiej. Jej burzliwa relacja z Czyżewską została ukazane w filmie "Anna", do którego scenariusz napisała Agnieszka Holland. Kilka miesięcy po przyjeździe los się do niej uśmiechnął. Reżyser Michael Apted szukał nieznanej aktorki z Europy do swojego nowego filmu. I tak Joanna Pacuła zagrała w filmie "Park Gorkiego".
Plotkowano, że polecił ją Roman Polański. - W sumie nie mam pojęcia do dziś, komu powinnam podziękować, że umożliwił mi start - przyznała po latach aktorka.
Za rolę Rosjanki Iriny otrzymała nominację do Złotego Globu w kategorii najlepszej kobiecej roli drugoplanowej i zajęła 57. miejsce w rankingu magazynu "Premiere" na 100. najwspanialszych kreacji wszech czasów.
Na planie filmu znalazła nie tylko zawodowe spełnienie, ale również miłość. Producent Hawk Koch zostawił dla niej żonę i trójkę dzieci. Po roli w "Parku Gorkiego" była rozchwytywana.
W 1984 roku w wieku 27 lat Joanna Pacuła znalazła się na prestiżowej liście 12. najbardziej obiecujących aktorek, którą co roku ogłasza w "Screen World" amerykański krytyk John Willis.
Trzy lata później zagrała w nagrodzonym Złotym Globem serialu "Ucieczka z Sobiboru". Rola Żydówki Luki umocniła jej pozycję w Hollywood. W 1988 roku została nominowana do nagrody Saturna za film "Pocałunek". W następnych latach zagrała u boku największych sław światowego kina. Do aktorki zaczęły spływać propozycje coraz odważniejszych ról.
Miała zagrać główną rolę w filmie "9 i pół tygodnia". Niestety mąż aktorki nie zgodził się, by rozbierała się przed kamerą. Z tego samego powodu zrezygnowała również z udziału w "Nagim instynkcie". Pacuła odrzuciła role, które z Sharon Stone i Kim Basinger uczyniły gwiazdy.
W 1989 zrezygnowała z zagrania w "Batmanie" Tima Burtona i z roli dziewczyny Bonda w "Licencji na zabijanie".
W końcu rozpadło się małżeństwo aktorki. Z Kochem przeżyli wspólnie siedem lat. Plotkowano, że zazdrość męża zniszczyła jej karierę. Ona sama powtarzała, że to praca zniszczyła jej małżeństwo.
- Miesiącami nie było mnie w domu. W takiej sytuacji trudno utrzymać związek. Rozstaliśmy się. A potem nie dopilnowałam tego, żeby stworzyć dom, mieć dzieci. W moim życiu pojawiali się mężczyźni, ale nie miałam do nich szczęścia - mówiła Pacuła.
Dzisiaj gra głównie w filmach telewizyjnych i serialach. Nie są to jednak znaczące role. Pojawiła się m.in. w serialu "Detektyw Monk". W 2014 roku zagrała w jednym z odcinków serialu "Kości". Joanna Pacuła mogła mieć Hollywood u swych stóp.
Kilka złych decyzji, odrzuconych ról i szczęście się od niej odwróciło. - Nie myślę o błędach, choć popełniłam ich całe mnóstwo. Wtedy niewiele wiedziałam o amerykańskim show-biznesie - tak po latach tłumaczyła swoje decyzje. Aktorka nie rozmyśla jednak na tym, co mogło być.
***Zobacz także***