Kości Bones
Ocena
serialu
9,5
Super
Ocen: 2404
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

"Kości": Koniec pewnej ery

Szok! Inaczej nie da się tego opisać. Początek lutego i moment największej imprezy sportowej w USA – Super Bowl 2016 – okazał się również „niezapomnianym” wydarzeniem dla fanów seriali. A szczególnie jednego.

W trakcie przerwy reklamowej usłyszeli: - Największe zaskoczenie "Żony idealnej" przed nami... To jest finałowy sezon - i uświadomili sobie, że moment pożegnania z Julianne Margulies jako Alicią Florick zbliża się wielkimi krokami.

- Od początku chcieliśmy opowiedzieć tę historię w siedmiu sezonach. Założeniem było, by miała ona początek, rozwinięcie i zakończenie - to jedyna możliwość, by być konsekwentnym - odpowiadali twórcy serialu, Robert i Michelle King, na zarzuty zaskoczonych fanów. Szefowie stacji CBS nie ukrywają jednak, że liczyli na powrót "Żony idealnej" za rok.

Reklama

Tym bardziej że zapewniali o tym jeszcze w komunikacie z 12 stycznia, kiedy to o swoim odejściu z ekipy poinformowało małżeństwo Kingów. Jak się okazało, nie tylko twórcy podjęli decyzję o zamknięciu tego rozdziału, ale również jego główna gwiazda.

- Zaskoczyłam dziś wszystkich. Od kwietnia jestem bezrobotna. Dawno się nie pokazywałam, więc pomyślałam, że czas to zmienić - oświadczyła Margulies na rozdaniu nagród Artios pod koniec miesiąca (22 stycznia).

Czas pożegnania


O ważnych rozstaniach mówiło się też od kilku miesięcy w kuluarach "Kości". Zwłaszcza po jednej z wypowiedzi Davida Boreanaza przed premierą najnowszego sezonu.

- To doskonały moment do zakończenia serialu. Chyba nadszedł czas do zamknięcia jego historii po 11 sezonach - oświadczył. Wówczas spekulowano, że aktor myśli o odejściu z serialu. Jak czas pokazał, nie tylko on był gotowy do ruszenia dalej. 25 lutego władze stacji FOX oficjalnie zabrały stanowisko w sprawie.

- "Kości" powrócą z finałowym 12. sezonem, który będzie miał 12 odcinków. Cieszymy się, że dostaliśmy kolejny sezon, a wraz z nim szansę na pożegnanie, na jakie zasługują "Kości" i jego fani - napisali szczęśliwi producenci po pojawieniu się oficjalnego komunikatu FOX. Nie trzeba było też długo czekać na reakcję gwiazd serialu.

- To dla naszych fanów. Dziękuję wszystkim z ekipy i produkcji. I, przede wszystkim, Emily. Bez ciebie nie zrobiłbym tego - napisał Boreanaz, a Deschanel skierowała swoje słowa do fanów: - To nagroda za waszą lojalność!

Co dalej?


O ile koniec "Żony idealnej" oraz "Kości" jest już przesądzony, o tyle cały czas waży się przyszłość innego ukochanego przez widzów duetu ekranowego - Beckett i Castle’a. Wiele jednak znaków na ziemi i niebie wskazuje na to, że mogą oni podzielić los swoich kolegów.

Miałby o tym świadczyć fakt, że w ostatnim komunikacie stacji ABC z listą odnawianych produkcji zabrakło na niej "Castle’a".

Co dalej z serialem, dowiemy się na początku maja.

- Mamy nadzieję na powrót, ale będziemy prowadzić tak historię, jakby spełnił się jednak czarny scenariusz i majowy finał okazał się nie tylko ostatnim odcinkiem serii, ale też całej produkcji - oznajmił producent Alex Hawley.

Za kulisami mówi się, że wszystko zależy od negocjacji z jego głównymi gwiazdami - Staną Katic i Nathanem Fillonem, którzy w zeszłym roku zgodzili się przedłużyć kontrakt jedynie na kolejny sezon.

Nie od dziś wiadomo, że ekranowi kochankowie, delikatnie mówiąc, nie pałają do siebie sympatią, co coraz częściej widać na ekranie. Do tego dochodzi spadająca oglądalność. Czy więc "Castle" dołączy wiosną do "Żony idealnej"?

Świat Seriali
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy