Czy pokonają fatum?
Wreszcie! Booth (David Boreanaz) i Brennan (Emily Deschanel) są razem, tylko czy to nadal nas kręci?
Ciąża Emily Deschanel sprawiła, że scenarzyści "Kości" w mgnieniu oka przewrócili do góry nogami historię pary głównych bohaterów. Do tej pory fani w napięciu oczekiwali choćby najmniejszego gestu czy słowa świadczącego o uczuciu między Boothem (David Boreanaz) a Bones.
A już wydawało się, że zabawa w kotka i myszkę nie będzie miała końca.
W najnowszym, 7. sezonie Temperance i Seeley spodziewają się dziecka i nadal wspólnie rozpracowują najtrudniejsze morderstwa. Okazują sobie czułość, ale nie zachowują się niczym zakochane nastolatki. Booth i Bones tworzą parę, która stara się pokonywać codzienne trudności ludzi żyjących w związku. Nadal jesteśmy świadkami niejednej utarczki czy pouczającej wymiany poglądów, jak to miało miejsce do tej pory. Nasi ulubieńcy muszą się o sobie wiele dowiedzieć i nauczyć. Wydaje się, że teraz opadły emocje i "Kości" straciły zainteresowanie widzów, co staje się przekleństwem podobnych seriali. Nic bardziej mylnego. Hart Hanson, twórca "Kości", zapewnia, że ma mnóstwo pomysłów na dalszy rozwój akcji.- Często po miłosnych scenach głównej pary w serialu jest tak romantycznie, że mam ochotę ich zabić. Dlatego my chcemy skupić się na tym, jak Booth i Brennan poradzą sobie z nieoczekiwanym potomstwem. Oboje żyją w zupełnie innych światach. Wiemy, że Seeley jest świetnym ojcem, a co z Temperance? - zdradza Hanson.
nex