Chcą czy muszą schudnąć?

Specjaliści zgodnie twierdzą, że przeciętna świeżo upieczona mama do zrzucenia zbędnej wagi potrzebuje tyle czasu, ile trwała jej ciąża. Ekstremalne diety są niezdrowe dla kobiet i ich pociech, zwłaszcza jeśli dzieci karmi się mlekiem matki. I właśnie tej zasady trzyma się Emily Deschanel ("Kości"), która od 19 lat jest weganką.

Aktorka bez zbędnego pośpiechu pracuje nad figurą, praktycznie nie przejmując się trendem, jaki zapanował w Hollywood.

- Moja bohaterka była w ciąży. Jest normalną kobietą i pozbywa się zbędnych kilogramów w zwykły sposób. Zupełnie tak, jak ja. Nie zrzuciłam jeszcze całej wagi, którą zyskałam podczas ciąży, ale mam nadzieję, że w końcu do tego dojdzie - zdradziła w wywiadzie dla "ET". Podobnego zdania jest Sarah Michelle Gellar, która przyznaje, że nie ma w domu wagi.

- Zanim urodziłam Charlotte, byłam w świetnej formie. Ciąża sprawiła mi radość i teraz nie jestem już tak krytyczna w stosunku do swojego ciała, jak byłam kiedyś - przyznała w "Daily Mail" i dodała:

- Ludzie potrafią analizować nawet różnicę jednego kilograma, ale ja już nie odbieram tego osobiście. To komfort psychiczny, na który nie wszyscy potrafią sobie pozwolić.

Dlatego coraz częściej przecieramy oczy ze zdumienia, kiedy widzimy zdjęcia zgrabnych aktorek, które zostały zrobione nawet w kilka tygodni po tym, jak urodziły. W grę wchodzą ciężkie pieniądze wydawane na najlepszych osobistych trenerów, wyselekcjonowane produkty spożywcze i diety stworzone przez specjalistów żywieniowych. 

Świat show-biznesu jest bezwzględny. Wymaga od gwiazd nienagannej sylwetki, jeśli tylko chcą się utrzymać na topie. Ale nie tylko on jest temu winny. To także zasługa użytkowników Internetu, bo jeśli, któraś z celebrytek ociąga się z powrotem do formy, bez zmrużenia oka wytykają ją palcem na forach i portalach plotkarskich.

Ofiarą podobnej nagonki stała się Kasia Cichopek, która przyznała, że internauci krytykowali jej wygląd w czasie ciąży Zdecydowała się skorzystać z pomocy prywatnego trenera i specjalisty medycyny estetycznej. Poza regularnymi ćwiczeniami 2-3 razy w tygodniu, stosowała specjalnie dla niej przygotowaną dietę i schudła 19 kilogramów. Podobnie postąpiła Katarzyna Skrzynecka. Już w miesiąc po urodzeniu córki, aktorka zaczęła ćwiczyć pod czujnym okiem męża, trenera fitnessu. Okazało się też, że wzięła udział w projekcie, w trakcie którego uczyła się również przygotowywać zdrowe posiłki. Zrzuciła blisko 17 kg i jest z tego bardzo dumna.

Jackie Keller, specjalistka żywieniowa Jessici Alby, Reese Witherspoon i Penélope Cruz, twierdzi, że najważniejsza jest motywacja do tego, by schudnąć. Sekret tkwi w odpowiedniej równowadze zdrowego jedzenia z ćwiczeniami. Po porodzie Jessica Alba ("Cień anioła") ograniczyła spożywanie kalorii do 1600-2000 dziennie.

- Najważniejsze, to jeść regularnie trzy posiłki dziennie, dwie przekąski i pić minimum litr wody, a najlepiej dwa - zdradziła ekspertka zajmująca się indywidualnym programem aktorki.

- Warto zjeść zaledwie połowę tego, co mamy na talerzu. W przekąskach łączyć białko z warzywami, np. tuńczyka z papryką. Nigdy nie opuszczać śniadania. Zrezygnować z sosów i masła. Zamienić biały ryż na brązowy, itp. Są to podstawowe zalecenia żywieniowe, ale proszę mi wierzyć, że naprawdę działają - kończy Keller.

Zaś Jessica dodała, że karmienie piersią umożliwiło jej szybsze chudnięcie, bo zwracała uwagę na to co je, by nie zaszkodzić córeczce. Wykonywała ćwiczenia cardio z wykorzystaniem bieżni lub rowerka.

- Po urodzeniu dziecka, chciałam wrócić do wcześniejszej figury, by poczuć się lepiej - przyznała Alba.

nex