Komisarz Alex
Ocena
serialu
8,9
Bardzo dobry
Ocen: 3226
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

Zdjęcie babci ma na wyświetlaczu swojej komórki!

Antoni Pawlicki, czyli Michał Orlicz z "Komisarza Aleksa", od kilku lat ma na wyświetlaczu swojego telefonu komórkowego zdjęcie... babci - zmarłej 20 lat temu Barbary Rachwalskiej, czyli niezapomnianej Marii Talar z "Domu" i Tekli Wagnerówny z "Alternatywy 4".



Zdjęcie babci Antoni Pawlicki traktuje jak... talizman. Zrobił je kilka lat temu, kiedy - w drodze na casting do ważnej dla niego roli - postanowił zajrzeć na chwilę do warszawskich Łazienek, by tu, jak powiedział w wywiadzie, przewietrzyć umysł. Nie czuł się zbyt dobrze przed zdjęciami próbnymi, na które wtedy szedł... Okazało się, że parkan okalający park jest akurat miejscem niezwykłej wystawy zdjęć wybitnych polskich aktorek i aktorów. Wśród wielu fotografii Antoni zauważył piękny portret Barbary Rachwalskiej, swojej babci. Nagle poczuł wielki spokój, przestał martwić się castingiem, a wszystkie jego obawy związane z nim zniknęły jak ręką odjął! Antoni wyjął z kieszeni telefon komórkowy i przefotografował zdjęcie. Od tamtej pory ma je na wyświetlaczu. Spogląda na nie zawsze, gdy czuje się nieswojo lub niepewnie.

Reklama

Barbara Rachwalska, chociaż zmarła, gdy jej wnuczek Antoni Pawlicki miał zaledwie 10 lat, miała ogromy wpływ na to, kim jest dziś serialowy Michał Orlicz. To ona zaraziła go wielką miłością do teatru i filmu, to ona opiekowała się nim, kiedy jego rodzice byli zajęci, to ona wreszcie została bohaterką pracy dyplomowej Antoniego.

- Dla mnie była zwykłą babcią! - mówi Antek, wspominając, że pamięta Barbarę Rachwalską jako ciepłą i czułą kobietę, która chodziła po domu w kapciach, gotowała mu kluski i smażyła kotlety.

Antoni Pawlicki twierdzi, że tak naprawdę dowiedział się, jaką wspaniałą aktorką i jaką cudowną osobą była Barbara Rachwalska, gdy zaczął pisać o niej swoją pracę w Akademii Teatralnej.

- Rozmawiałem wtedy z ludźmi, który pracowali z babcią, przyjaźnili się z nią. Opowiadali mi o niej fantastyczne rzeczy! - powiedział w wywiadzie.

Pomysł, by napisać pracę dyplomową o babci, wpadł Antoniemu do głowy po tym, jak - już jako student - obejrzał kilka filmów i seriali z jej udziałem.

- Zdałem sobie sprawę, że nikt nigdy o niej, jako aktorce, nic nie napisał! Chciałem, żeby w Akademii Teatralnej został po niej jakiś ślad - mówi.

Niewykluczone, że tekstem Antoniego Pawlickiego na temat Barbary Rachwalskiej zainteresuje się któreś z wydawnictw. Być może jego praca ukaże się kiedyś w formie książki... Byłoby to spełnieniem wielkiego marzenia Antoniego, który bardzo chciałby, aby nowe pokolenia widzów miały okazję dowiedzieć się wszystkiego o wybitnej aktorce, jaką była jego babcia.


Agencja W. Impact
Dowiedz się więcej na temat: Antoni Pawlicki | Czas honoru | Komisarz Alex | seriale
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy