Nie zdąży powiedzieć Lucynie, co do niej czuje...

Lucyna będzie ostatnią osobą, której przed śmiercią spojrzy prosto w oczy komisarz Bromski.

- Spotkaj się ze mną, jak się to wszystko skończy - powie jej Marek tuż przed tym, jak straci przytomność.

Lucyna, po cichu od dawna podkochująca się w przyjacielu, bez wahania zgodzi się spełnić jego prośbę. Nie będzie zdawała sobie sprawy z tego, że Marek - bardzo bliski jej człowiek - już nigdy nie uśmiechnie się do niej, nie zwierzy się jej ze swoich problemów, nie poprosi o radę...

Choć historia ich znajomości nie zawsze przebiegała tak, jak oboje by tego chcieli, byli naprawdę dobrymi przyjaciółmi. Bez trudu przyszło im udawanie, że są kochającą się parą, gdy pod przykrywką ścigali zwyrodnialca mordującego młode kobiety nad Zalewem Sulejowskim. Zawsze świetnie się rozumieli i pomagali sobie w trudnych chwilach...

Gdy Lucyna zamierzała wyjechać z Łodzi z tajemniczym Jerzym, to Marek był osobą, która najbardziej chciała, aby z jej planów nic nie wyszło. Nie chciał jej stracić! Kiedy z kolei Bromski związał się z Olą (Aleksandra Hamkało), to właśnie Lucyna - choć serce pękało jej z żalu - najszczerzej życzyła mu szczęścia.

Kiedy w łódzkiej komendzie pojawiła się bardzo atrakcyjna pani psycholog Ewa Wilk (Karolina Gorczyca), która od razu wpadła w oko Bromskiemu, Lucyna nie potrafiła ukryć, że jest troszkę zazdrosna o Marka.

- Ją traktujesz jak kobietę, mnie jak koleżankę z pracy - powiedziała kiedyś Bromskiemu z wyrzutem.

Kiedy jednak będzie przytulała do swojej piersi umierającego przyjaciela, zapomni, że Bromski nigdy nie powiedział jej, iż jest jedną z najważniejszych kobiet w jego życiu. Będzie niemal pewna, że kiedyś usłyszy te słowa od niego. Niestety, Marek nie zdąży powiedzieć Lucynie, że jest dla niego kimś więcej niż tylko przyjaciółką...