Narzeka na brak pieniędzy!
Antoni Pawlicki, czyli Michał Orlicz z "Komisarza Aleksa", jest rozchwytywanym aktorem, a mimo to często żyje "pod kreską".
Na ekranie telewizora Antoni Pawlicki pojawia się dość często. Mimo, że nie powinien narzekać na brak pracy, aktor przyznaje, że nie odkłada pieniędzy na "czarną godzinę":
- No właśnie nie! Chyba muszę zacząć to robić, mimo, że spłacam kredyt, za który kupiłem mieszkanie - mówi aktor w wywiadzie dla dwutygodnika "Tina".
- Tylko, że niby bierzesz sporą sumę za film, ale tak naprawdę na długo musi ci ona wystarczyć.
Wybawieniem dla aktora okazują się komercyjne projekty, takie jak serial "Komisarz Alex", gdzie Pawlicki gra główną rolę. Dzięki takim produkcjom, aktor może brać udział w bardziej ambitnych przedsięwzięciach:
- Takich jak "Papusza", film, który jesienią trafi do kin- zdradza Antoni- Opowiada o romskiej poetce Papuszy i naszym poecie Jerzym Ficowskim. To dla mnie bardzo ważny film. Choć po nim muszę łatać dziurę w budżecie, gdyż zdjęcia trochę się przeciągnęły.
Pawlicki musiał nauczyć się jak nie trwonić zarobionych przez siebie pieniędzy: - Już przywykłem, że w tym zawodzie tak jest. Raz masz pieniądze, innym razem nie. Raz masz pracę, to znów na nią czekasz. Nie jestem rozrzutny - uważa przystojny aktor.