Na policyjny nos
Autentyczni funkcjonariusze na planie, strzelanina i niezwykły owczarek, który potrafi rozwiązać każdą zagadkę. – Mamy też policyjnego konsultanta. Dzięki niemu nasze historie są bliskie prawdy – mówią twórcy serialu "Komisarz Alex", który zobaczymy wiosną.
Od samego rana na ulicę Ogrodową w Łodzi ściągały tłumy gapiów. Widok zakrwawionego człowieka budził domysły. To ofiara przestępstwa czy wypadku?
- Słyszałem, jak jedna z kobiet opowiadała drugiej, że to gangsterskie porachunki. Trochę się pomyliła, bo wprawdzie doszło do tragicznego w skutkach zamachu, ale zobaczymy go tylko w pierwszym odcinku "Komisarza Aleksa", który właśnie kręcimy - mówi reżyser Robert Wichrowski przed jednym ze stylowych hoteli.
To w nim bandyta Szumski (Waldemar Błaszczyk) zdetonuje ładunek, zabijając swojego ukraińskiego konkurenta, niejakiego Jegorowa (Włodzimierz Adamski).
Później, w trakcie ucieczki przed stróżami prawa zastrzeli też jednego z nich i rani tytułowego bohatera, czyli dzielnego psiaka.
- To wtedy komisarz Marek Bromski po raz pierwszy zobaczy Aleksa, któremu uratuje życie. W ten sposób zacznie się moja dozgonna przyjaźń i niecodzienna współpraca z czworonogiem - zdradza Kuba Wesołowski.
- Nasz serial wyróżnia to, że pojawiają się prawdziwi antyterroryści - dodaje Małgorzata Stafin z produkcji "Komisarza Aleksa", w którym oprócz Kuby Wesołowskiego w rolach głównych zobaczymy Magdalenę Walach, Daniela Olbrychskiego, Ireneusza Czopa i Janusza Chabiora.
Artur Krasicki