Magdalena Walach kończy 37 lat
Magdalena Walach, czyli podkomisarz Lucyna Szmidt z "Komisarza Aleksa" i prokurator Agnieszka Olszewska z "M jak miłość", 13 maja obchodzi 37. urodziny.
Kiedy Magdalena Walach kończyła szkołę teatralną, miała tylko jedno marzenie - by jak najwięcej grać... Nigdy nie interesowało jej bycie gwiazdą, chodzenie na bankiety i pozowanie do zdjęć na czerwonych dywanach. Na to, aby dziś cieszyć się opinią jednej z najpopularniejszych polskich aktorek, ciężko pracowała przez ostatnie kilka lat. Wciąż jednak uważa, że najwspanialsze role ma jeszcze przed sobą!
Magdalena Walach powiedziała kiedyś w wywiadzie, że na to, by zostać aktorką, dała sobie tylko jedną szansę.
- W momencie, kiedy zdawałam do krakowskiej szkoły teatralnej, o osiemnaście indeksów walczyło siedemset osób. Gdyby nie udało mi się zdać tych egzaminów, więcej bym nie próbowała - wyznała, dodając, że gdy zobaczyła swoje nazwisko na liście przyjętych, czuła się najszczęśliwszą osobą na ziemi.
Dziś uważa, że jeśli się czegoś bardzo chce, powinno się podążać za swoimi marzeniami i starać się je realizować.
- Trzeba podejmować wyzwania! Bo jeśli się tego nie zrobi, można do końca życia żałować, że ominęło nas w życiu coś fajnego - twierdzi.
Magdalena Walach aż 6 lat po otrzymaniu dyplomu czekała na rolę, która okazała się przełomowa w jej karierze. Gdy dostała propozycję zagrania Iwy w serialu "Pensjonat Pod Różą", bez wahania ją przyjęła. I nigdy nie żałowała tej decyzji!
Jej kolejne serialowe wcielenia - role Marty Michalskiej w "Twarzą w twarz" i Alicji Pawłowicz w "Tancerzach" - sprawiły, że dołączyła do grona najbardziej lubianych przez widzów aktorek, a udział w "M jak miłość" i "Komisarzu Aleksie" potwierdził, że w pełni zasługuje na miano gwiazdy.
Magdalena Walach kończy dziś - 13 maja - 37 lat. Czego sobie życzy z okazji urodzin?
- Jako aktorka - kolejnych ciekawych ról, jako kobieta - żebym zawsze czuła się kochana. Nie ma w życiu niż ważniejszego niż być kochanym i kochać - mówi.