Komisarz Alex
Ocena
serialu
8,9
Bardzo dobry
Ocen: 2921
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

Kuba Wesołowski o psich humorach

Kuba Wesołowski zagrał główną rolę w najnowszym serialu kryminalnym TVP1 "Komisarz Alex".

Jak oceniasz swoje nowe wcielenie?

- Teraz oglądamy efekt końcowy, na który złożyła się praca ogromnej ilości fantastycznych osób. Spotkaliśmy na planie cudownych ludzi: aktorów, reżyserów, charakteryzatorów, kostiumologów. To są najlepsze osoby, na które można trafić. Laureaci Orłów, top topów. Mam nadzieję, że spełniliśmy swoje zadanie i widz będzie usatysfakcjonowany.

Co to będzie za serial?

- Każdy ma inne odczucia, ale ja uważam, że jest to serial kryminalny z elementami komediowymi. Każdy odcinek jest inny i bardzo mnie to cieszy. Niektóre odcinki będą bardzo na serio, a niektóre nie. Podczas zdjęć fantastycznie się bawiliśmy i mam nadzieję, że to przeniesie się na ekran.

Reklama

Wcześniej grałeś już z bronią, ale w innej epoce... To było dla ciebie coś nowego?

- Faktycznie okazało się, że to, czego nauczyłem się do tej pory, nie ma nic wspólnego z tym, co dzieje się teraz. Nie miałem pojęcia, jak trzyma się tę współczesną broń. Mieliśmy fantastyczne szkolenie. Przygotowanie do serialu było naprawdę na dobrym poziomie.

Twoja postać - komisarz Bromski - jest podobny do ciebie?

- Są zachowane pewne rytmy. Jednak myślę, że w dalszych odcinkach to moje prywatne podobieństwo do Bromskiego trochę się rozmyje. Ale tak naprawdę, trudno jest mi mówić o tym serialu. To jest pierwszy raz, kiedy gram główna rolę. Poza tym, dopiero skończyliśmy zdjęcia i to wszystko jest jeszcze dla mnie nowe.

Jednym z twoich głównych partnerów jest tytułowy komisarz Alex, czyli owczarek niemiecki... Jak współpracowało ci się z psem na planie?

- To jest praca, która wymaga ogromnego skupienia. Wszystko zależy od humoru psa. Czasem od razu wykonuje polecenia, a czasem w ogóle tego nie robi. Jest oczywiście wyszkolony i wytresowany, ale to jest zwierzę i nie zawsze może wytrzymać na planie kilkanaście godzin. Wszyscy zresztą pod koniec byliśmy zmęczeni. Mam nadzieję, że będziemy to miło wspominać, ponieważ to był ciężki, ale fajny okres.

Na planie grałeś z Magdaleną Walach, Ireneuszem Czopem, Danielem Olbrychskim... Jak wspominasz tę współpracę?

- Kocham ich. Miałem ogromne szczęście, że mogłem grać z takimi ludźmi. Włożyli wiele serca w ten projekt, byli bardzo zaangażowani. Dali wiele kreatywności, stworzyli coś pięknego. Wiem, co było na etapie początkowym i wiem, ile oni dali temu serialowi. To jest niesamowite. Kocham ich wszystkich naraz.

Z Kubą Wesołowskim rozmawiała Dominika Gwit

swiatseriali/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Jakub Wesołowski | Wesołowski Jakub | Komisarz Alex | seriale
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy