Kto rozlicza się za nią z fiskusem?

- W naszym domu księgowym jest Paweł. To on zajmuje się naszymi PIT-ami - potwierdza aktorka, która od wielu lat tworzy szczęśliwy związek z Pawłem Okraską, czyli Michałem Łagodą z "M jak miłość".

Magdalena Walach przyznaje, że nigdy nie przepadała za rachunkami, a liceum ekonomiczne wybrała, by nauczyć się języków obcych.

- W tym liceum nauka języków stała na bardzo wysokim poziomie. Chciałam się ich uczyć, miałam lekcje angielskiego i niemieckiego, naprawdę dużo na nich skorzystałam - wspomina gwiazda "Komisarza Alexa".

W liceum, bardziej niż ekonomia i księgowość, Magdę fascynowały lekcje języka polskiego. Należała do kółka teatralnego, które założyła jej polonistka.

- To ona namówiła mnie, żebym spróbowała swoich sił na egzaminach do szkoły teatralnej. Miałam szczęście i dostałam się za pierwszym razem. Myślę, że gdyby mi się nie powiodło, próbowałabym robić coś zupełnie innego - mówi dziś Magdalena Walach. 

Aktorka twierdzi, że w jej rodzinie nie tylko ona przejawiała zdolności artystyczne. 

- Nikt z moich najbliższych nie związał swojej przyszłości z zawodem artystycznym, chociaż mogę powiedzieć o swoim rodzeństwie, że jest w tym kierunku bardzo uzdolnione Brat ma dar łatwego nawiązywania kontaktu z widzami, co wykorzystywał grając w kabaretach. Wybrał jednak kierunek ekonomiczny, skończył też resocjalizację. Siostra studiowała na Akademii Wychowania Fizycznego. Oboje świetnie tańczą - opowiada Magdalena Walach.

Aktorka żartuje, że wykształcenie ekonomiczne nigdy nie przydało się jej w życiu. Mówi, że rachunki i wszelkie rozliczenia są dla niej czarną magią. Nie wie nawet, ile pieniędzy ma na koncie!

- Co miesiąc dostaję wydruk z banku, na którym jest to napisane - śmieje się serialowa  podkomisarz Lucyna Szmidt.