"Komisarz Alex": Katarzynie Skrzyneckiej uroda czasem ułatwia życie...

Katarzyna Skrzynecka - zwyciężczyni 1. edycji programu "Twoja twarz brzmi znajomo" - twierdzi, że do częstych zmian zmuszają każdą kobietę okoliczności, samopoczucie i... oczekiwania innych.

- Kobieta powinna być różna, aby spełniać różne zadania, jakie stawia przed nią życie. Raz musi być serdecznym kumplem i silnym facetem o mocnym ramieniu, który potrafi podnieść przyjaciela po porażce i dać mu zastrzyk energii, innym razem - balsamem kojącym stresy spowodowane wiecznym pośpiechem, kiedy indziej ciepłą, delikatną istotą, zagubioną dziewczynką dającą mężczyźnie komfort opiekowania się sobą. Wszystkie to potrafimy, ale niestety nie każda z nas umie właściwie wykorzystać - mówi aktorka.

Wygląd jest dla Katarzyny Skrzyneckiej niezwykle ważny, na co dzień bardzo dba o siebie, choć nie spędza zbyt wiele czasu przed lustrem i nie ma określonego stylu ubierania się.

- Strój staram się dostosować do sytuacji - oficjalny, gdy mam spotkania zawodowe, sportowy, zawadiacki - w czasie wakacji. Uwielbiam i często noszę śmieszne krótkie sukienki do ciężkich butów, czasem chodzę nie umalowana, uczesana w kitkę, z malutkim plecaczkiem przewieszonym przez ramię - opowiada.

Katarzyna Skrzynecka uchodzi za piękną kobietę, ale twierdzi, że nigdy nie udało się jej nic załatwić "na urodę".

- Powód jest bardzo prosty - to trzeba umieć. Uroda oczywiście może od czasu do czasu ułatwić życie, bo przecież pierwsze wrażenie, pierwszy kontakt z innym człowiekiem, zanim zamienimy z nim kilka zdań, zwykle decyduje, jak jesteśmy przez tego człowieka później traktowani. Zadbana, estetyczna, poważna osoba zawsze robi mocniejsze wrażenie niż ta, która pod każdym względem jest byle jaka. Czy brudny, niechlujny człowiek może budzić zaufanie i sympatię? Zarówno kobiety jak i mężczyźni powinni przywiązywać ogromną wagę do swojego wyglądu - mówi.