"Komisarz Alex": Julia Rosnowska marzy o wielkich rolach teatralnych
Julia Rosnowska, czyli Monika z "Komisarza Aleksa", która świetnie sprawdza się przed kamerą, chciałaby być przede wszystkim aktorką... teatralną. Właśnie przygotowuje się do premiery "Zazdrości" w stołecznym Teatrze Kamienica.
Mija właśnie rok od chwili, gdy Julia Rosnowska skończyła Akademię Teatralną i dostała wyróżnienie na 31. Festiwalu Szkół Teatralnych w Łodzi za kreację w spektaklu dyplomowym "Harce młodzieży polskiej". Młoda aktorka, choć ma już na swoim koncie kilkanaście ról w popularnych serialach, będzie miała już wkrótce okazję udowodnić, że jej prawdziwym żywiołem jest scena. Julia przygotowuje się właśnie do premiery sztuki "Zazdrość", która 27 listopada wejdzie na afisz Teatru Kamienica.
"Zazdrość" niemieckiej dramatopisarki Esther Vilar to historia trzech mieszkanek jednego z apartamentowców, które łączy wspólny... kochanek. Najmłodsza z nich - studentka hinduistyki Iris (Julia Rosnowska) - zdecyduje się stoczyć zacięty bój o mężczyznę swoich marzeń i zrobić wszystko, by to właśnie ją wybrał.
- Nasz spektakl to opowieść o tym, do czego zdolne są kobiety, gdy kochają, pożądają i wariują z zazdrości - mówiła Julia w czasie spotkania z przedstawicielami mediów zaproszonymi na próbę "Zazdrości".
Julia Rosnowska nie może się już doczekać premiery. Nigdy nie kryła, że teatr jest jej wielką miłością i to właśnie z nim chce związać się na dobre i na złe.
W "Zazdrości" Julia Rosnowska partneruje dwóm doświadczonym aktorkom - Dorocie Kamińskiej i Martynie Kliszewskiej, czyli Ewelinie Krawczyk i dziennikarce Paulinie z "Barw szczęścia". Przedstawienie, którego uroczysta premiera odbędzie się 27 listopada, wyreżyserował Jakub Przebindowski, czyli radny Adam Stec z "Blondynki".
W naszej galerii znajdziecie zdjęcia z próby "Zazdrości". Być może dzięki spektaklowi w Kamienicy rozpocznie się triumfalny przemarsz Julii Rosnowskiej przez stołeczne sceny i spełni się największe marzenie serialowej Moniki z "Komisarza Aleksa", by co wieczór spotykać się z publicznością teatralną...