"Komisarz Alex": Dariusz Kowalski: - Najbardziej niesamowite scenariusze pisze... Bóg!
W 12. odcinku 6. serii "Komisarza Aleksa" w jednej z gościnnych ról zobaczymy Dariusza Kowalskiego, czyli niezapomnianego Janusza Tracza z "Plebanii". Aktor, który otwarcie mówi o swej wierze i miłości do Boga, znów wcielił się w czarny charakter!
W przedostatnim odcinku 6. serii "Komisarza Aleksa" Dariusza Kowalskiego będziemy mieli okazję oglądać jako Artura Sztajna - trenera jeździectwa stosującego w swej pracy z końmi przemoc, mężczyznę bezwzględnego wobec zwierząt i ludzi. To kolejna postać w dorobku popularnego aktora, która jest całkowitym przeciwieństwem tego, jakim człowiekiem Dariusz Kowalski jest prywatnie.
Serialowy Janusz Tracz z "Plebanii" nigdy nie krył, że w swoim życiu kieruje się przede wszystkim wiarą.
- Jeśli na rzeczywistość patrzy się oczami wiary, widać w naszym życiu działanie Boga, który pisze najbardziej niesamowite scenariusze. Największym nieszczęściem ludzi jest odejście od Boga, grzech... W moim zawodzie człowiek ciągle poddawany jest silnym emocjom, rozszarpywany od środka, wiara jest więc tym, co zapewnia mi spokój - twierdzi aktor.
Dariusz Kowalski już jako dziecko był bardzo religijny. W parafii w Siemiatyczach - swej rodzinnej miejscowości - pełnił posługę ministranta. Chciał nawet zostać księdzem!
- Chyba większość ministrantów kiedyś myślało o kapłaństwie, patrząc na księży, będąc na co dzień blisko tej pięknej posługi. A ja miałem dobre wzorce... Jednak zwyciężyło aktorstwo - mówi.
Dariusz Kowalski wiele razy odrzucał propozycje zagrania ról z powodu własnych przekonań religijnych.
- Moje przekonania religijne kształtują mnie jako człowieka, więc również moje poczucie smaku, mój gust. Nie jestem w stanie zaakceptować przedstawiania człowieka w sposób niszczący, pogardliwy, szyderczy, prowadzący do dezintegracji i niedający nadziei - tłumaczył w wywiadzie, dodając, że lubi mieć po prostu poczucie, że to, co robi, ma sens.
"Komisarz Alex" to chyba jeden z ulubionych seriali Dariusza Kowalskiego, bo aktor już po raz drugi zgodził się w nim wystąpić. Po raz pierwszy u boku czworonożnego detektywa mieliśmy okazję zobaczyć go wiosną 2012 roku (w 9. odcinku 1. serii wcielił się w kamieniarza Arka Woźniaka), a już jutro - 29 listopada - zobaczymy jako trenera Artura Sztajna w odcinku zatytułowanym "Koń wart miliony", na który TVP1 zaprasza o godzinie 20.25.