"Komisarz Alex": Agnieszka Więdłocha jest już gotowa na zamążpójście?
Agnieszka Więdłocha, czyli podkomisarz Ewa Krassowska z 8. serii "Komisarza Aleksa", nie kryje, że kiedyś wydawało się jej, iż nie nadaje się na żonę. - Małżeństwo ze mną byłoby straszne! - powiedziała w jednym z programów telewizyjnych, a wkrótce potem... zaręczyła się z Antonim Pawlickim, czyli Andrzejem Siedleckim z "W rytmie serca".
Agnieszka Więdłocha i Antoni Pawlicki są parą już od kilku lat, ale wciąż nie zdecydowali się, by stanąć na ślubnym kobiercu i zalegalizować swój związek. Oboje są jednak przekonani, że razem przejdą przez życie...
- Każdy chyba marzy o związku na całe życie! Wyniosłam taki model z domu i podświadomie chcę to powtórzyć. Moi rodzice są ze sobą już prawie 40 lat! Poznali się jeszcze w liceum - wyznała w swym ostatnim wywiadzie.
Agnieszka Więdłocha twierdzi, że kiedyś w ogóle nie brała pod uwagę małżeństwa, bo wydawało się jej, że nie nadaje się na żonę, a ślub to ostatnia rzecz, o jakiej myśli.
- Sporo moich znajomych nie jest w związkach, śluby są sporadyczne. Może dlatego, że trudno znaleźć partnera na całe życie. A rodzina wtedy jest ważna, kiedy dwoje ludzi jest pewnych siebie na sto procent - powiedziała.
Kiedy pod koniec marca 2016 roku Antoni Pawlicki poprosił ją o rękę, bez wahania przyjęła od niego pierścionek zaręczynowy.
- Jedynym cudownym sposobem przejścia przez życie jest posiadanie rodziny. Ten tradycyjny, choć może nudny model, jest według mnie idealny - stwierdził w wywiadzie ukochany pięknej aktorki.
Niewykluczone, że dozgonną miłość i wierność Agnieszka Więdłocha i Antoni Pawlicki przysięgną sobie w 2018 roku. Aktorka podobno doszła do wniosku, że nie powinna dłużej bronić się przed zamążpójściem.
- Myślę, że bycie żoną czy mężem to ciężka praca, a małżeństwo musi kosztować. Ale dla miłości warto poświęcić wszystko - wyznała w rozmowie z magazynem "Gala".
***Zobacz materiały o podobnej tematyce***