Drużyna Aleksa kontra łódzcy policjanci
Do niezwykłego i pełnego emocji spotkania piłkarskiego doszło w weekend w hali sportowej przy ulicy Małachowskiego w Łodzi. Naprzeciwko siebie stanęły na boisku dwie znakomite drużyny - łódzcy policjanci i członkowie ekipy serialu "Komisarz Alex".
Czworonożny detektyw, który rozpoczął spotkanie bardzo dostojnym wykopem piłki, nie mógł być obecny na boisku do ostatniego gwizdka. Obowiązki wezwały go na plan serialu i uniemożliwiły kibicowanie swojej drużynie do końca meczu. Być może właśnie dlatego ekipa "Komisarza Aleksa" - pozbawiona swej maskotki i jednocześnie najważniejszego kibica - przegrała z przedstawicielami Łódzkiego Garnizonu Policji 10 do 4. Gdyby Alex nie musiał wracać na plan, wynik meczu byłby z pewnością inny!
- Nie o wynik jednak chodziło w tym spotkaniu, ale o dobrą zabawę i świetną atmosferę na boisku - powiedział po spotkaniu Jakub Wesołowski, czyli serialowy komisarz Bromski, a opinię tę potwierdził jego kolega z planu - Ireneusz Czop, znany fanom "Komisarza Aleksa" jako aspirant Puchała.
Mimo przegranej, humory dopisywały wszystkim członkom ekipy "Komisarza Aleksa", którzy nie kryli zadowolenia z możliwości wzięcia udziału w akcji "Policyjna Akademia Bezpieczeństwa" zorganizowanej pod patronatem Komendanta Wojewódzkiego Policji w Łodzi, a w ramach której odbył się mecz. Obecne na trybunach dzieciaki z łódzkich szkół miały okazję nie tylko spotkać się z gwiazdami swojego ulubionego serialu, ale też zdobyć wiele interesujących informacji na temat bycia prawdziwymi kibicami!
- Daliśmy z siebie wszystko, ale policjanci po prostu okazali się lepszymi piłkarzami. Kiedyś z pewnością rozegramy mecz rewanżowy i wtedy pokażemy, na co nas naprawdę stać na boisku - śmiał się po zakończeniu spotkania Ireneusz Czop.