"Kochane kłopoty": Powrót do Stars Hollow - mamy nowy zwiastun
Serwis Netflix udostępnił zwiastun serialu "Kochane kłopoty", w którym możemy zobaczyć mnóstwo nowych scen z czteroodcinkowej kontynuacji kultowej produkcji.
"Kochane kłopoty" wracają już 25 listopada. Biorąc pod uwagę najnowszy zwiastun produkcji fanów czeka wiele emocji. Czego możemy się spodziewać? Przeanalizujmy!
Po pierwsze, i najważniejsze, Luke (Scott Patterson) i Lorelai (Lauren Graham) są nadal razem, a ich wzajemne słowne przepychanki są nadal tak wspaniałe, jak w oryginalnej serii.
Po drugie - więź pomiędzy Lorelai i Rory (Alexis Bledel) nadal jest silna! Najwspanialszy duet matka-córka, jaki kiedykolwiek mogliśmy zobaczyć na antenie telewizji, powraca, i jesteśmy z tego faktu bardzo szczęśliwi.
Po trzecie, widać, że wszyscy aktorzy nie mają najmniejszego problemu z ponownym wcieleniem się w swoich bohaterów, mimo prawie 10-letniej przerwy (ostatni odcinek 7. sezonu wyemitowano w maju 2007 roku).
Poza tym w "Kochane kłopoty: rok z życia" zobaczymy prawie wszystkich bohaterów, których poznaliśmy w oryginalnej serii. Jest Sookie (Melissa McCarthy), i Emily (Kelly Bishop), i Lane (Keiko Agena), i Paris (Liza Weil), i Logan (Matt Czuchry), i Jess (Milo Ventimiglia), i Dean (Jared Padalecki) oraz wszyscy mieszkańcy Stars Hollow.
Zresztą same miasteczko też za wiele się nie zmieniło - spotkania Rady Miasta nadal się odbywają, miss Patty uczy baletu (tylko jej uczennice są trochę starsze), tylko co w samym centrum miasta robi mała, różowa świnka, która biega samopas?
Co nas zaskoczyło?
Emily Gilmore w dżinsach i t-shircie, Lorelai na wycieczce, Kirk na piątkowym obiedzie!
Przyznamy się na koniec, że będziemy potrzebować masy chusteczek. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że podczas sceny, w której pożegnamy Richarda Gilmore'a (odtwórca roli ojca Lorelai, Edward Herrmann, zmarł 31 grudnia 2014 roku) zalejemy się łzami. Właściwie to ocieraliśmy łzy już podczas oglądania trailera...