"Kochane kłopoty": Dziewczyny Gilmore i cztery pory roku
Pamiętacie, jak w zeszłym tygodniu informowaliśmy o powrocie serialu "Kochane kłopoty"? Zza oceanu docierają kolejne szczegóły dotyczące kontynuacji.
Najnowsza seria przygód Lorelai i Rory będzie składać się z czterech 90-minutowych odcinków lub, trochę inaczej, mini-historii. Okazuje się, że taka struktura produkcji spowodowana jest... sposobem narracji.
Według doniesień zza oceanu akcja każdego odcinka będzie rozgrywała się na przestrzeni jednego kwartału. Jak zauważyli fani w serwisach społecznościowych da to twórcom okazję do zaprezentowania kolejnych szalonych, tematycznych (wiosna, lato, jesień, zima) festiwali, z organizacji których słynęło Stars Hollow.
Obecnie Netflix prowadzi rozmowy z odtwórcami głównych ról. W kontynuacji mają powrócić Lauren Graham (Lorelai), Alexis Bledel (Rory), Kelly Bishop (Emily) oraz Scott Petterson (Luke).
Na razie nie wiadomo czy w nowej odsłonie serialu pojawi się Melissa McCarthy (Sookie), która ostatnio podbija kinowe ekrany. Jeżeli chodzi o resztę bohaterów serii jak Deana, Jesse'ego, Logana, czy Lane, to w czerwcu bieżącego roku (podczas ATX TV Festival) aktorzy wcielający się w te postaci zapowiedzieli, że z chęcią wróciliby na plan produkcji.
Za sterami kontynuacji "Kochanych kłopotów" ponownie stanie duet Amy Sherman-Palladino oraz Daniel Palladino.