"Klub szalonych dziewic": Kontrowersyjny serial oburzył widzów!
W historii polskiej telewizji nie brakuje ambitnych przedsięwzięć, które czasami okazywały się zupełnie nietrafione. Jednym z nich była głośna produkcja TVN "Klub szalonych dziewic", która w nieszablonowy sposób pokazywała relacje damsko-męskie. Seks, związki i wolność od stereotypów stanowiły filary fabuły serialu. Polscy widzowie nie byli jednak gotowi na przyjęcie tak odważnego serialu. "Klub szalonych dziewic" zniknął z anteny po pierwszym sezonie.
Wielkie miasta przyciągają ludzi. Obiecują możliwości zrobienia satysfakcjonującej kariery, szansę na zarobek i mnóstwo wrażeń, których nie sposób doznać w innych miejscach. Na przestrzeni lat wielkomiejski styl życia wielokrotnie był wykorzystywany jako motyw przewodni produkcji telewizyjnych i kinowych. Wystarczy, że przypomnimy sobie o "Seksie w wielkim mieście", a natychmiast zrozumiemy, czemu serial ten cieszy się dziś mianem kultowego. Opowiadał przecież o wyzwolonych, pewnych swojej wartości kobietach, które starały się odnaleźć w miłość w Nowym Jorku, pokonując przy tym liczne przeciwności losu. Widzowie pokochali ten serial za to, że mogli odnaleźć cząstkę siebie w historiach opowiadanych przez bohaterki.
Nie ma więc nic dziwnego w tym, że wkrótce na ekranach zaczęły pojawiać się seriale, których fabuły oparte były o podobny schemat. W 2010 roku na antenę TVN trafił "Klub szalonych dziewic" - produkcja, która miała bawić, szokować i łamać kulturowe tabu. Cztery silne, przebojowe bohaterki "Klubu szalonych dziewic" były uosobieniem wielkomiejskich marzeń. Co tydzień spotykały się w barze, gdzie dzieliły się swoimi przemyśleniami na temat seksu, związków i swoich prywatnych problemów.
W głównych rolach wystąpiły:
Dominika Łakomska
Monika Buchowiec
Anna Przybylska
Anna Dereszowska
Zobacz też: Największe serialowe klapy! Zakończono je po pierwszym sezonie
Twórcy zadbali o to, by seks był tłem większości wydarzeń w serialu. "Klub szalonych dziewic" obfitował w sceny łóżkowe, które początkowo intrygowały widzów, a później zaczęły ich nużyć.
Serial wielokrotnie zaskoczył widzów nie tylko za sprawą tematów, poruszanych przez bohaterki w rozmowach. Widzowie byli świadkami jak aktorki, wcielające się w główne role, odsłaniają swoje wdzięki na ekranach. Rozbierane sceny z udziałem Moniki Buchowiec i Anny Przybylskiej w jednych wzbudzały zachwyt, a u innych - oburzenie.
Być może dlatego nie zawracała sobie głowy krytycznymi uwagami widzów po emisji kontrowersyjnego "Klubu szalonych dziewic".
Zobacz też: "Uzdrowisko" klapą TVP
"Klub szalonych dziewic" można uznać za jedną z najodważniejszych produkcji w historii polskiej telewizji. Zgodnie z zapowiedziami, produkcja starała się pokazać życie kobiet w świecie, w którym nie ma miejsca na patriarchat. Wyzwolone, silne kobiety miały być paniami swojego losu.
Jednak widzowie szybko zwrócili uwagę na fakt, że bez względu na to, jak bardzo niezależne od mężczyzn pragnęły stać się bohaterki serialu, były gotowe podporządkować się woli mężczyzn w każdej chwili. Ze względu na to produkcja w oczach widzów przestała być manifestem i zaczęła być postrzegana jako kalka zagranicznych seriali. Ostatecznie serial okazał się klapą. Nie doczekał się kontynuacji.
Pomimo tego, że władze stacji widziały w "Klubie szalonych dziewic" antenowy hit, serial ten nigdy nie spełnił ich oczekiwań. Po emisji pierwszych odcinków okazało się, że TVN stracił około 250 tysięcy widzów. W tym czasie został wyprzedzony przez TVP2 i Polsat.