Zyta przyzna się matce do kochanka!
Zyta (Magdalena Stam) wyzna matce (Teresa Stępień-Nowicka), że nie kocha już swojego męża Michała (Daniel Zawadzki) i znalazła sobie kochanka! Co Wanda na to?
Do szczerej rozmowy Zyty z matką dojdzie w 2185. odcinku sagi rodu Lubiczów (emisja w środę 14 grudnia).
- Z początku było pięknie - zwierzy się Wandzie Zyta.
- I on był inny. A może tylko mi się wydawało? Przez ten rok wszystko się zmieniło. Dopiero teraz widzę, jaki on jest naprawdę płytki. A ja zawsze lubiłam gdzieś wyjść. Do kina czy do teatru, posłuchać dobrej muzyki. Michał nie ma takich potrzeb. Jemu wystarczy piwo i mecz. Kompletnie do siebie nie pasujemy. Myślałam nawet, że może uda mi się jakoś go zmienić, ale nic z tego. No a w końcu poznałam kogoś starszego, inteligentnego, z klasą. Kogoś, kto potrafi o mnie zadbać. Nie to co Michał. Ten mężczyzna jest wolny, ale może gdybym ja nie była mężatką... Mamo, ja go kocham! Kocham i cierpię, bo nic nie mogę zrobić z tym uczuciem.
- A nie mówiłam, kochanie? - wtrąci Wanda. - To nie był dobry pomysł, żeby szukać męża przez biuro matrymonialne.
- Mamo, jest dwudziesty pierwszy wiek.
- Ojciec od początku był przeciwny temu Michałowi. Bo gdzie córka pułkownika z jakimś... koparkowym?
- Ale co ja mam teraz zrobić? - zapyta Zyta.
- Najważniejsze, żeby się jakoś z tego wyplątać - poradzi jej matka. - Bo wy rzeczywiście jesteście jakoś obok siebie. Zainteresowań wspólnych - żadnych. Dzieci nie macie...
- To co was może łączyć? A ja jakoś nigdy nie wierzyłam w uczucie z biura matrymonialnego! Taka ładna z ciebie dziewczyna. Wykształcona. Zawsze ładna byłaś.
- U fotografa na wystawie twoje zdjęcie wisiało chyba ze trzy lata. Zawsze byłam z ciebie dumna. Czułam, że ty zrobisz karierę. W każdym razie nie wychowywaliśmy cię na kurę domową. Pamiętaj: na mnie i na tatę zawsze możesz liczyć. W każdej sprawie.