Klan
Ocena
serialu
7,2
Dobry
Ocen: 13428
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

Zygmunt Kęstowicz: Do końca życia grał w "Klanie"

W poniedziałek mija dokładnie piętnaście lat od śmierci Zygmunta Kęstowicza. Aktor, popularny w latach 80. ubiegłego wieku dzięki rolom w "Piątku z Pankracym" i "Porze na Telesfora", zmarł w wieku 86 lat. Do końca życia grał w serialu "Klan".

Zygmunt Kęstowicz urodził się 24 stycznia 1921 roku w Szakach koło Kowna. Po uzyskaniu świadectwa dojrzałości w 1939 r. dostał się na wydział prawa Uniwersytetu im. Stefana Batorego w Wilnie, które przerwał z powodu wojny. Debiutował w 1940 roku na deskach teatru w Wilnie. Krótko po wojnie występował w Białymstoku, a potem w teatrach w Krakowie. Na początku lat 50. związał się z Warszawą - grał m.in. w Teatrze Dramatycznym, Polskim i Narodowym.

Występował też w filmach i popularnych serialach telewizyjnych, m.in. w "Stawce większej niż życie", "Czterech pancernych i psie" oraz "Czarnych chmurach".

Reklama

W latach 80. znakomity aktor był ulubieńcem najmłodszej widowni występując w popularnym programie TVP "Piątek z Pankracym" a jeszcze wcześniej, w latach 60. wcielił się w główną postać w radiowym słuchowisku "W Jezioranach". Stefanem Jabłońskim był Zygmunt Kęstowicz przez ponad 40 lat.

Kęstowicz, Gabin i... willa z basenem

Zygmunt Kęstowicz szczycił się też przyjaźnią z Gerardem Philipem (legendarny Fanfan la Tulipe) i Philippem Noiretem  (m.in. laureat Cezara za główną rolę męską w dramacie "Stara strzelba") oraz Jeanem Gabinem, którego Francuzi traktowali jak dobro narodowe. Do historii przeszło jego paryskie spotkanie z  tym ostatnim.

Zdarzyło się - rzecz nieczęsta w tamtych czasach - że 1957 roku Zygmunt Kęstowicz pojechał w delegację do Paryża, gdzie promował film "Cień" Jerzego Kawalerowicza, w którym zagrał główną rolę. We Francji odwiedził poznaną swego czasie w Warszawie aktorkę Silvię Monfort. Jej mąż - Jean-Paul Le Chanois - reżyserował akurat "Nędzników" z Gabinem w roli Valjeana, więc zaproponowała gościowi z Polski wycieczkę na plan.

Los sprawił, że po zakończeniu zdjęć Jean Gabin zaprosił Zygmunta Kęstowicza do swojej garderoby. Okazało się, że Francuz jest bardzo zainteresowany warunkami pracy i płacy kolegów po fachu pracujących za żelazną kurtyną. "Drogi kolego, ile zarobił pan, grając główną rolę w polskim filmie?" - zagadnął Francuz Polaka. "Chciałbym porównać to z naszymi apanażami" - wyjaśnił. 

Zygmunt Kęstowicz nie miał najmniejszej ochoty na opowiadanie francuskiemu gwiazdorowi o marnych płacach w polskim filmie, więc zaczął zgrabnie wykręcać się od odpowiedzi. "Trudno się zorientować w przeliczeniach z naszej waluty na waszą, mistrzu. Siła waszego i naszego pieniądza jest nieporównywalna" - stwierdził wymijająco. "A ile mistrz zarobi za 'Nędzników'?" - polski aktor odbił piłkę na stronę aktora francuskiego.

Na to Gabin odrzekł z chytrym uśmieszkiem: "Jeżeli panu powiem ile, to pan też się nie zorientuje.  Ale słabiutko... Może mógłbym za to kupić trzy albo cztery citroeny ds.19". "A jak z mieszkaniami w Warszawie, ma pan tam jakąś willę?" - zapytał Gabin.

Zygmunt Kęstowicz zajmował wówczas z żoną 24-metrowe mieszkanie (pokoik z kuchnią) przy Krakowskim Przedmieściu w Warszawie, więc niejako zgodnie z prawdą odpowiedział, że jego willa jest... malutka. Przyparty do ściany przez Gabina przyznał również, że w swojej "willi" ma malutki... basen.

"No to jednak artyści nie mają u was najgorzej" - podsumował Jean Gabin swój wywiad z polskim aktorem. Kęstowicz nie zdradził mu, że za rolę w "Cieniu" kupił sobie motocykl SHL, z tym że jego żona Janina musiała trochę dołożyć ze swojej pensji.
 

"Miał cudowną żonę, ale nie miał dzieci"

Za swoją pracę Kęstowicz był wielokrotnie nagradzany, m.in. w 1976 roku zdobył "Złoty ekran" z udział w telewizyjnym programie "Pora na Telesfora" a w 1995 roku marszałkowie Sejmu i Senatu uhonorowali artystę Orderem Wdzięczności Społecznej za pracę w słuchowisku "W Jezioranach".

W trakcie swojej kariery honorowany był zresztą wieloma innymi nagrodami. Był posiadaczem Orderu Uśmiechu (1976), Medalu Komisji Edukacji Narodowej (1977), Medalu Honorowego Klubu Dawców Krwi (1979), Krzyża Kawalerskiego OOP (1980), Medalu Pamiątkowego im. Dr H. Jordana (1980) czy Medalu 40-lecia (1985).

Zagrał również w ponad trzydziestu filmach pełnometrażowych. Z filmowych ról Kęstowicza warto odnotować występy w "Autobus odjeżdża 6.20" Jana Rybkowskiego (1954), "Bazie ludzi umarłych" (1958) Czesława Petelskiego, "Dwóch żebrach Adama" (1963) Janusza Morgensterna, "Jutro Meksyk" (1965) Aleksandra Ścibor-Rylskiego, czy "Bez znieczulenia" (1978) Andrzeja Wajdy.

Ostatnią jego kinową rolą był występ w "Korczaku" Wajdy (1990). Zagrał tam Piotra Zalewskiego, pracownika sierocińca Korczaka. Od 1997 roku przez 10 lat wcielał się w postać Władysława Lubicza w popularnym serialu "Klan".

Serialowa córka Kęstowicza, Barbara Bursztynowicz, wspomina aktora jako człowieka o niezwykłej kulturze, wyjątkowej elegancji i niezwykłym stosunku wobec kobiet. "Prywatnie miał cudowną żonę, ale nie miał dzieci. My na planie odczuwaliśmy jego przywiązanie jako ojca i dziadka" - zaznaczyła aktorka. "Ta rola była mu bardzo bliska, szalenie ją przeżywał, podobnie jak to, co się działo w serialowej rodzinie".

Kęstowicz był aktywnym działaczem Towarzystwa Przyjaciół Dzieci. W 1987 roku założył fundację Dać Szansę, działającą na rzecz dzieci upośledzonych.

W 2002 roku wyszła książka "Na obrotowej scenie życia. Listy pana Z.K. do pani K.Z.", w której aktor opowiadał barwnie o swych artystycznych wcieleniach.

swiatseriali
Dowiedz się więcej na temat: Zygmunt Kęstowicz | Klan
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy