Wigilia w "Klanie": Monika spełni marzenie Feliksa...
Nie wszyscy członkowie klanu Lubiczów spotkają się w tym roku przy wigilijnym stole w domu Elżbiety (Barbara Bursztynowicz) i Jerzego (Andrzej Grabarczyk) na Sadybie. Monika (Izabela Trojanowska) w ostatniej chwili zrezygnuje ze świątecznej wizyty u siostry... Dlaczego?
Monika z niecierpliwością czekać będzie w swoim domu na Feliksa (Jan Piechociński), który w ostatniej chwili postanowi zrobić świąteczne zakupy i przepadnie na całe popołudnie.
- Kiedy wszyscy kończą świąteczne porządki, on biega za prezentami. Zawsze kupuje je w wigilię - powie czekającemu razem z nią na Feliksa Wackowi (Krystian Modzelewski).
Kiedy Feliks wreszcie wróci do domu, niespodziewanie poprosi syna, by poszedł do pobliskiego sklepu po... piwo.
- Chciałem, żeby sobie poszedł, by coś ci wyznać - zwróci się do zaskoczonej Moniki.
- Cały dzień o tym myślałem... Naprawdę bardzo mi zależy, by spędzić tę wigilię z tobą i z Wackiem. Czy nie możemy zostać tutaj we troje? To taki wyjątkowy wieczór... Nikt nie powinien być sam... - doda po chwili.
Monika, która będzie już prawie gotowa do wyjścia z domu, zrozumie, że jeśli zgodzi się, by Wacek został u niej na kolacji, spełni największe marzenie Feliksa. Choć trudno jej będzie zrezygnować ze spotkania z najbliższymi na Sadybie, postanowi jednak zostać w domu z ukochanym i jego synem.
Feliks wprost oniemieje ze szczęścia, gdy Monika poprosi Wacka, aby pomógł jej nakryć do stołu.
- Jesteś cudowna! - powie rozpromieniony.
- W takim razie chowamy prezent pod choinkę - zwróci się z kolei do syna, któremu właśnie miał wręczyć malutkie pudełeczko z... kluczykami do nowego auta.
Podwójny 2520-2521 odcinek "Klanu" (emisja w TVP1 24 grudnia o godzinie 17.25) będzie pełen wzruszeń i niespodziewanych wydarzeń. Niestety, wigilijny wieczór nie dla wszystkich bohaterów sagi rodu Lubiczów okaże się tak samo radosny i szczęśliwy... Już jutro zdradzimy, kogo spotka przy wigilijnym stole bardzo niemiła niespodzianka!