Urodzona pod szczęśliwą gwiazdą
Jeszcze do niedawna uczestniczyła w "Tańcu z Gwiazdami", a obecnie można ją spotkać na nagraniach programu "Nowsze Mazowsze", emitowanego przez TVP Info. Poza tym wciąż gra w teatrze i serialu "Klan". Maria Niklińska z pewnością na nudę nie narzeka.
Maria Niklińska twierdzi, że urodziła się pod szczęśliwą gwiazdą.
- Mój los stale mnie pozytywnie zaskakuje - podkreśla. - Spotykam na swojej drodze rozmaite okazje, które staram się wykorzystać. Być może jest też tak, że sama przyciągam pewne sytuacje. Czuję się przesiąknięta optymizmem do szpiku kości. Wierzę w swoje możliwości i nigdy się nie poddaję.
W programie "Nowsze Mazowsze" aktorka występuje w roli współprowadzącej. Drugą gospodynią jest jej mama Jolanta Fajkowska.
- Po raz pierwszy spotykamy się razem w pracy - wyjaśnia Maria Niklińska.
- Wcześniej unikałam podobnych sytuacji, bo nie chciałam być kojarzona z mamą. Ale wydaje mi się, że udało mi się na tyle popracować na własny rachunek i nazwisko, że ludzie dostrzegają to, co osiągnęłam, a nie czyją jestem córką. Nawet sama mama traktuje mnie jako godnego partnera do współpracy.
Do podjęcia decyzji o udziale w "Nowsze Mazowsze" aktorkę przekonał także charakter programu.
- Podejmuje on tematykę prounijną i społeczną, przedstawia inwestycje, dokonane dzięki funduszom unijnym - tłumaczy.
- W przeciwieństwie do mamy, która siedzi w studiu i tam rozmawia z zaproszonymi gośćmi, będę zajmowała się reportażami w terenie, czyli miejscach, w których zaszły zmiany dzięki działaniom inwestorów. Cieszę się z możliwości tej pracy tym bardziej, że interesuję się tematyką społeczną.
Maria Niklińska śmieje się, że pociąg do dziennikarstwa i zainteresowanie otaczającym światem wyssała z mlekiem matki.
- Coraz więcej osób zwraca mi uwagę na to, że dobrze odnajduję się w tej formie - mówi.
- Ja traktuję to raczej jako zajęcie dodatkowe, będące ciekawą odskocznią od tego, czym zajmuję się zawodowo.