Tyniec wstąpił do klubu... mężusiów
Krzysztof Tyniec, czyli Krzysztof Bąk z "Klanu", jest gwiazdą najnowszej farsy, jaka pojawi się na afiszu warszawskiego Teatru Capitol. Komedia "Klub mężusiów" zapowiadana jest jako męska jazda w szalonym tempie i w gwiazdorskiej obsadzie, którą trzeba obejrzeć!
Bohaterowie "Klubu mężusiów" to czterej przyjaciele, którzy raz w tygodniu spotykają się w od dawna nie używanej kotłowni dużego centrum handlowego. Możliwość posiedzenia w męskim gronie jest dla nich jedyną możliwością ucieczki od konieczności robienia zakupów ze swoimi żonami. Właśnie te zakupy to temat przewodni ich spotkań i początek ogromnych kłopotów...
Nazwisko Krzysztofa Tyńca od dawna jest gwarancją dobrej zabawy i sukcesu przedsięwzięć, w których bierze udział. Jego najnowsza rola w komedii Kristofa Magnussona "Klub mężusiów" z pewnością nie zawiedzie miłośników talentu tego lubianego przez widzów aktora znanego m.in. z "Klanu" i "Daleko od noszy". Na scenie Teatru Capitol partnerować mu będą Bogdan Kalus i Jacek Kawalec, czyli Tadeusz Hadziuk i Tomasz Witebski z "Rancza", Robert Wabich, czyli Robert z "Komisarza Aleksa", oraz Cezary Morawski i Michał Milowicz, czyli Bogumił i Czarek Bąk z "Barw szczęścia".
Pierwszymi widzami "Klubu mężusiów" byli w środowe popołudnie przedstawiciele mediów. Uroczysta premiera wyreżyserowanej przez Andrzeja Rozhina farsy opowiadającej o tym, do czego zdolni są mężczyźni, aby wkraść się z powrotem w łaski swoich żon, przewidziana jest na 21 stycznia.