Stara się czerpać jak najwięcej radości z życia
Piotr Swend, czyli Maciuś z "Klanu", w najbliższą niedzielę skończy 23 lata.
Kiedy 15 lat temu w szkole, do której uczęszczał Piotr Swend, producenci serialu "Klan" poszukiwali chłopca mającego wcielić się w Maciusia, nikt nie przypuszczał, że to właśnie Piotrek stanie się wkrótce... telewizyjną gwiazdą.
8-letni wówczas Piotruś z miejsca podbił serca całej ekipy "Klanu". Okazało się, że jest świetnym aktorem zawsze doskonale przygotowanym do pracy i niezwykle sympatycznym chłopcem, którego po prostu nie można nie lubić. Choć miał grać w serialu tylko przez kilka miesięcy, producenci telenoweli zdecydowali się na rozbudowanie jego wątku.
- I tak trwa to już piętnaście lat - mówi mama Piotra, Elżbieta Branicka.
Udział w serialu bardzo odmienił borykającego się z zespołem Downa Piotrka. Chłopak zrozumiał, że choroba nie musi wcale oznaczać, iż nie może żyć jak jego rówieśnicy. Zrozumieli to także widzowie, którzy - choć na początku przyglądali się serialowemu Maciusiowi z dystansem - szybko pokochali adoptowanego synka Grażyny i Ryśka Lubiczów.
Wojciech Niżyński, producent i scenarzysta "Klanu", powiedział w jednym z wywiadów, że gdy wprowadzał do fabuły postać Maćka, chodziło mu o pokazanie, że dziecko z zespołem Downa może normalnie funkcjonować w społeczeństwie i jednocześnie nieść z sobą wiele wrażliwości, serdeczności i czułości.
- Takich lub podobnie upośledzonych ludzi jest w Polsce dużo. Nie zawsze spotykają się z właściwymi reakcjami ze strony swoich bliźnich. Myślę, że w cieszącym się powodzeniem filmie taki chłopiec, taka postać działa pozytywnie na wszystkich. Uświadamia, że ludzie ci są tacy sami, jak my - mówił Wojciech Niżyński.
Na co dzień Piotr Swend stara się czerpać jak najwięcej radości z życia. Występuje w spektaklach Teatru 21, którego aktorami są osoby z zespołem Downa, chodzi na zajęcia plastyczne, gra na pianinie, robi mnóstwo zdjęć.
W najbliższą niedzielę - 24 czerwca - Piotr skończy 23 lata.