Rysiek z "Klanu" w zupełnie nowej roli
Występ Piotra Cyrwusa, czyli nieodżałowanego Ryszarda Lubicza z "Klanu", był jedną z największych atrakcji 3. odcinka programu kabaretowego TVP 2 "Dzięki Bogu już weekend!". Aktor udowodnił, że ma ogromne poczucie humoru i świetnie... śpiewa.
Show w wykonaniu Piotra Cyrwusa - gościa Neo-Nówki, której członkowie byli gospodarzami 3. odcinka programu "Dzięki Bogu już weekend!" - miał być największą niespodzianką piątkowego kabaretowego wieczoru w telewizyjnej Dwójce. Wiadomo było tylko, że aktor pojawi się na estradzie, ale to, w jakim charakterze wystąpi, trzymano w tajemnicy do ostatniej chwili. Piotr Cyrwus zdradził przed emisją show tylko tyle, że będzie śpiewał i weźmie udział w jednym skeczu Neo-Nówki!
- Udział w programie kabaretowym emitowanym na żywo to coś, czego jeszcze nigdy nie robiłem - mówił aktor przed swoim występem, a pytany, dlaczego przyjął propozycję Neo-Nówki, odpowiadał krótko:
- Z ciekawości!
Okazało się, że głównym bohaterem żartów w wykonaniu Piotra Cyrwusa jest nie kto inny, tylko... Rysiek z "Klanu".
- Jak umarłem w serialu, to Grażynka od razu wygrała milion złotych! W dodatku pocieszył ją pan Kmicic - te słowa Piotra sprawiły, że zgromadzona w studiu publiczność zaśmiewała się do łez, a piosenka pod tytułem "Stypa", którą brawurowo wykonał chwilę później, wywołała prawdziwe owacje!
Piotr Cyrwus stwierdził potem za kulisami, że spodobało mu się bycie kabareciarzem. Nie wykluczył, że w przyszłości znów stanie na kabaretowej scenie.
- Wszyscy lubimy się czasem pośmiać. Udało mi się dzisiaj rozśmieszyć publiczność, więc chyba jestem dobry w... rozśmieszaniu i powinienem robić to częściej - żartował aktor.