Przeżywa drugą młodość!
Tomasz Stockinger, czyli doktor Paweł Lubicz z "Klanu", przeżywa drugą młodość. I wcale nie ukrywa powodu swojego wspaniałego samopoczucia!
- Ten powód ma na imię Ewa - śmieje się aktor.
Tomasz Stockinger nie jest mężczyzną zmieniającym partnerki jak rękawiczki. Twierdzi, że tak naprawdę tylko trzy razy w życiu był zakochany, ale nigdy tak bardzo jak teraz!
Kobietą, która skradła serce Tomasza Stockingera jest wysoką, bardzo elegancką brunetką, prawniczką nie mającą nic wspólnego z show biznesem. Pani Ewa związała się z serialowym doktorem Lubiczem niespełna trzy lata temu. Początkowo para ukrywała swoją miłość przed światem, unikała pokazywania się na bankietach i premierach, pozowania do wspólnych zdjęć.
Po raz pierwszy Ewa i Tomasz pojawili się razem publicznie na turnieju tenisowym Baltic Cup 2009. Podobno to właśnie tenis zbliżył ich do siebie.
- Jest wysportowana i świetnie czuje się na korcie - mówił wtedy Tomasz Stockinger.
Partnerka Tomasza długo nie mogła się przyzwyczaić do blasków fleszy i zamieszania, jakie wywoływało każde jej pojawienie się w towarzystwie aktora w miejscu publicznym. W końcu jednak zrozumiała, że popularność jej ukochanego to wynik sympatii, jaką darzą go widzowie i coraz chętniej godziła się na wspólne wyjścia. Dziś nie ma już problemu z pozowaniem do zdjęć, a Tomasz żartuje, że wręcz to polubiła.
Na Festiwalu Gwiazd w Międzyzdrojach, gdzie para odpoczywała w ubiegłym tygodniu, Ewa sprawiała wrażenie bardzo szczęśliwej. Tomasz Stockinger nie krył, że jest dumny, mając u boku taką kobietę jak ona i nie odstępował jej nawet na krok. Dowiedzieliśmy się, że Tomasz i Ewa bardzo poważnie myślą o zalegalizowaniu swojego związku. Jeśli to prawda, powód ich szczęścia wydaje się oczywisty!