Poprosił o śmierć dla Ryśka Lubicza!
Piotr Cyrwus po blisko 15 latach pracy na planie "Klanu" żegna się z rolą Ryszarda Lubicza. Poznaj szczegóły!
- Żeby nie było żadnych plotek, domysłów i niedomówień, oficjalnie potwierdzam informację o odejściu Piotra Cyrwusa z obsady naszego serialu - mówi Paweł Karpiński, producent "Klanu".
- Przy czym pragnę wyraźnie zaznaczyć, że rozstajemy się z klasą i w wielkiej przyjaźni. Proszę więc nie doszukiwać się żadnego sporu między produkcją a aktorem. Bezsprzecznie Piotr Cyrwus stworzył w "Klanie" najbardziej kultową postać spośród wszystkich bohaterów polskich seriali i jesteśmy z tego powodu bardzo dumni. Żadna dyskusja w mediach z internetem na czele nie może odbyć się bez odwołań do Ryszarda Lubicza. Osobiście bardzo się cieszę, że miałem zaszczyt przez tyle lat pracować z Piotrem Cyrwusem. To fantastyczny aktor i wspaniały, dobry człowiek. W obsadzie "Klanu" pozostaje natomiast Maja Barełkowska-Cyrwus, prywatnie żona Piotra, odtwórczyni roli Barbary.
Co jest powodem odejścia Piotra Cyrwusa z sagi rodu Lubiczów?
Piotr Cyrwus otrzymał propozycję etatu w Teatrze Polskim w Warszawie i postanowił z niej skorzystać. Od 1 stycznia 2012 r. zostanie członkiem zespołu artystycznego tej sceny. Zresztą od kilku miesięcy jest już w obsadzie znakomicie przyjętego przez krytyków i publiczność spektaklu "Wieczór Trzech Króli" w reżyserii francuskiego reżysera Dana Jemmetta. Gra w nim sir Andrzeja Chudogębę. Kierowała nim potrzeba rozwoju zawodowego oraz głód nowych wyzwań. Nie bez kozery koledzy z planu najstarszej polskiej telenoweli komentują, że Piotr Cyrwus porzuca Lubiczów nie dla byle kogo, bo dla samego Andrzeja Seweryna.
- Decyzja o rozstaniu z "Klanem" była jedną z najtrudniejszych - o ile nawet nie najtrudniejszą - jakie przyszło mi podjąć w moim zawodowym życiu - zdradził nam Piotr Cyrwus.
- Uznałem jednak, że wszystko, co mogłem dać z siebie Ryszardowi Lubiczowi, już dałem i wszystko, co mogłem od niego dostać, dostałem. Doszedłem do wniosku, że żeby otworzyć nowe drzwi, trzeba zamknąć za sobą stare. Dlatego poprosiłem producentów o definitywne zakończenie wątku Ryszarda Lubicza, a moja prośba została przyjęta ze zrozumieniem, za co jestem niezmiernie wdzięczny panom Pawłowi Karpińskiemu i Wojciechowi Niżyńskiemu.
Jak udało się nam dowiedzieć, Piotr Cyrwus jeszcze do końca stycznia pracuje na planie "Klanu".
- Już wiem, co się stanie z moim bohaterem - mówi popularny aktor. - Producent Paweł Karpiński poinformował mnie o tym osobiście. Wszystko odbyło się z dużą kulturą. Teraz z niecierpliwością czekam na scenariusze kolejnych odcinków. Ale proszę nie pytać mnie o szczegóły zniknięcia Ryśka, bo ich nie zdradzę nawet na torturach. Widzom należą się niespodzianka oraz wzruszenia. To będzie pilnie strzeżona tajemnica. Dziękuję swoim fanom za dowody sympatii, a twórcom i kolegom z "Klanu" za niezapomnianą przygodę zawodową.