Piotr Cyrwus kończy dziś 52 lata!

Piotr Cyrwus urodził się dokładnie 52 lata temu - 20 czerwca 1961 roku - w Nowym Targu. Już jako młody chłopak marzył, by zostać aktorem, a to, że po maturze dostał się do szkoły teatralnej w Krakowie, uczyniło go - jak sam mówił - najszczęśliwszym facetem na świecie.

Po ukończeniu studiów Piotr nie musiał długo czekać na pierwsze role. Zagrał w dwóch spektaklach Teatru Telewizji (gestapowca w "Szachach" i parobka Waldka w "Ferdydurke") i wydawało mu się, że ma przed sobą wspaniałą przyszłość jako aktor. Niestety, przez trzy kolejne lata nie dostał żadnej propozycji... Grał jednak w teatrze i to dawało mu ogromną satysfakcję. W końcu zła passa minęła i Piotr coraz częściej zaczął pojawiać się na ekranach. Wystąpił nawet w nagrodzonej Oscarem "Liście Schindlera" Stevena Spielberga!

Kiedy w 1997 roku Paweł Karpiński powierzył mu rolę Ryśka Lubicza w nowym serialu "Klan", Piotr nie przypuszczał, że udział w tej telenoweli zapewni mu trwałe miejsce w historii polskiej telewizji, a jego postać stanie się... kultowa.

Gdy po prawie 15 latach wcielania się w Ryśka Piotr Cyrwus podjął decyzję o odejściu z serialu, a jego bohater został przez scenarzystów uśmiercony, cała Polska pogrążyła się w żałobie. Do dziś Rysiek wspominany jest przez fanów "Klanu" z ogromnym sentymentem, a jego powiedzonka weszły do potocznego języka i wciąż są cytowane.

Od dwóch lat Piotr Cyrwus gra niemal co wieczór w warszawskim Teatrze Polskim, a na każdym przedstawieniu z jego udziałem widownia wypełniona jest po brzegi. Ci, którzy prorokowali, że po odejściu z "Klanu" zniknie z ekranu na długo, bardzo się pomylili. Tylko w ubiegłym roku Piotr zagrał w "Ranczu", "Na krawędzi", "Komisarzu Aleksie" i "Czasie honoru", w tym roku widzieliśmy go już w "rodzince.pl" oraz w programie kabaretowym "Dzięki Bogu już weekend", którego był niekwestionowaną gwiazdą. Jesienią zobaczymy go w polsatowskim "Hotelu 52".

Piotr Cyrwus żartuje, że jego zawodowe życie toczy się od kilkunastu lat w oszałamiającym tempie. I marzy, by nigdy nie musiał zwalniać tego tempa!