"Nie kończmy naszej znajomości"
Po trzech miesiącach milczenia Arkadiusz (Daniel Olbrychski) odwiedzi Grażynkę (Małgorzata Ostrowska-Królikowska) w pracy. Czy zechce założyć z nią rodzinę? A może - dla dobra swojej córki - nadal będzie udawał męża pani Nowikowej (Grażyna Strachota)?
- Przepraszam, że tyle się nie odzywałem - usłyszy Lubiczowa w 2456. odcinku "Klanu" (emisja we wrześniu) z ust przyjaciela, z którym przed wakacjami spędziła noc. - Julka (Katarzyna Ucherska) jest ciągle w trakcie rehabilitacji. Potrzebuje stałej opieki.
- Rozumiem, naprawdę - odpowie dobroduszna Grażynka, po czym zaprosi Arkadiusza na kolację do siebie do domu. Razem z córką i... byłą żoną. Postąpi tak, by nie urazić Nowika.
Nowikowa nie skorzysta jednak z zaproszenia pod pretekstem przygotowań do kolejnego wyjazdu na koncerty. Na kolacji u Lubiczów Arkadiusz zjawi się więc tylko w towarzystwie Julki. Grażynce sekundować będzie Bożenka (Agnieszka Kaczorowska), rówieśniczka córki Nowika. Dziewczyny natychmiast znajdą wspólny język. A muzyk i Grażynka będą mogli w końcu spokojnie porozmawiać.
- Mam ci mnóstwo do powiedzenia - wyzna Nowik. - Ale boję się, że dzisiaj wszystkiego nie zdążę.
- Mam rozumieć, że to jest nasze jedyne spotkanie? - zapyta nieśmiało Grażyna.
- Jedyne nie, ale tak po prostu będzie lepiej. Gdybym tu cały czas mieszkał, trudniej byłoby mi naprawiać relację z żoną. A muszę je naprawić. Dla dobra Julki.
- Wiem, ale miałam nadzieję, że jednak czasem sobie o mnie przypomnisz.
- Ależ ja o tobie nie zapomniałem. Nawet na chwilę. Tylko... tak jest łatwiej.
- Tylko mi nie proponuj, żebyśmy zostali przyjaciółmi... - poprosi Lubiczowa, z trudem ukrywając łzy.
- Nie zaproponuję, bo nie miałoby to sensu. My jesteśmy przyjaciółmi i zawsze możesz na mnie liczyć. Tak będzie nam obojgu łatwiej. Gdybyśmy byli zbyt blisko, nie bylibyśmy w stanie zapomnieć siebie.
- Naprawdę myślisz, że do tego wystarczy sam fakt niewidywania się ze sobą? Albo ja się co do ciebie pomyliłam albo ty mnie w ogóle nie znasz.
Po tej wizycie Grażynka zwierzy się Elżbiecie (Barbara Bursztynowicz), że zaangażowała się w znajomość z Nowikiem, lecz on zdecydował się na ratowanie swojej rodziny. - Czuję zawód - powie. - Jakby mnie ktoś psychicznie wykorzystał.
W tym momencie zadzwoni Nowik i poprosi Grażynkę o spotkanie w parku.
- Postąpiłem jak tchórzliwy gówniarz... - oświadczy muzyk podczas spaceru. - Zapadłem się pod ziemię i tyle! Ale uwierz mi... nie chciałem. Uwierz i nie wybaczaj! Grażyna, ja sam się znalazłem w bardzo trudnej sytuacji... Nie kończmy naszej znajomości. Zrozum mnie... Musiałem wybrać... A teraz - Julka jest najważniejsza...