Najważniejsza jest córka!
Izabela Trojanowska, czyli Monika Ross-Nawrot z "Klanu", mogłaby godzinami opowiadać o... córce. Roxanna jest jej oczkiem w głowie, jedyną osobą na świecie, dla której aktorka gotowa byłaby poświęcić wszystko.
- Jestem bardzo dumna z Roxanny - mówi Izabela Trojanowska.
- Jest zdolną, mądrą dziewczyną. Ma wiele talentów; pięknie maluje, gra na pianinie, ładnie śpiewa, doskonale się uczy, uprawia sporty - jednym tchem wymienia zalety córki.
Choć Roxanna studiuje i mieszka w Wiedniu, obie panie codziennie ze sobą rozmawiają za pomocą... skype'a. Kiedy tylko mogą, spotykają się i spędzają czas razem. Ostatnio, o czym opowiedziały w programie "Między kuchnią a salonem", były na Ibizie.
- Świetnie się bawiłyśmy - wspomina Izabela.
- Roxanna namówiła mnie na odwiedzenie kilku modnych klubów, do których na pewno nigdy nie poszłabym sama.
Córka zawsze była dla Izabeli Trojanowskiej najważniejsza.
- Macierzyństwo jest każdej kobiecie potrzebne jak powietrze - mówi aktorka.
- Powoduje, że odkrywamy w sobie nieznane dotąd umiejętności i nieobudzone instynkty. Macierzyństwo to ogromne szczęście i radość. Patrzenie, jak malutki człowiek poznaje świat, podejmuje pierwsze próby ruchu, psuje zabawki i uśmiecha się na nasz widok, jest wielką przyjemnością. Zawsze marzyłam, by zostać matką i gdy urodziła się Roxanna, wariowałam ze szczęścia - opowiada.
Dziś, kiedy Roxanna jest już dorosłą kobietą, wciąż łączy ją z mamą ogromna więź.
- Roxy jest nie tylko moją córką, ale też moją najlepszą przyjaciółką - twierdzi Izabela Trojanowska.