Moc prezentów
Pod choinką w rodzinie Andrzeja Grabarczyka jest zawsze dużo prezentów. Aktor, znany przede wszystkim z roli Jerzego Chojnickiego w serialu "Klan" ceni tradycyjne potrawy na świątecznym stole: kutię, kluski z makiem i ryby. Święta spędza z rodziną, w Sylwestra idzie do pracy.
Co można znaleźć pod choinką u Pana w domu?
Andrzej Grabarczyk: My lubimy, kiedy pod choinka na prawdę jest dużo pakunków. To nie muszą być jakieś wyszukane podarki, ale ponieważ spotykamy się w licznym gronie, to tych prezentów jest pełno. Przede wszystkim robi się to dla dzieci, to one maja największą frajdę z rozpakowywania prezentów. Moje dziecko, co prawda jest już dorosłe, ale są wnuki, są inne dzieciaki w rodzinie i to im staramy się sprawić jak najwięcej radości w święta.
Lubi Pan przedświąteczne zakupy, czy to raczej męczący obowiązek?
- Nie lubię. Zawsze wybieram się na zakupy, kiedy ludzi jest jak najmniej - czyli w środku tygodnia, o wczesnej porze. Z pewnością nie dopada mnie zakupowy szał. Pewne rzeczy po prostu trzeba kupić. Mam zawsze listę i wiem, do których sklepów w centrum handlowym chcę się udać. Tu nie ma miejsca na zastanowienie - chodzi o to, żeby kupić wszystko i wyjść jak najszybciej.
Może pamięta Pan jakiś wyjątkowy prezent, który dostał Pan na święta?
- Tak, to był drewniany koń na biegunach. W następnym roku natomiast dostałem rowerek i pamiętam jak czekałem aż się zrobi ciepło i będę mógł na nim jeździć. Kiedy ja byłem mały nie było takiego wyboru zabawek jak teraz. Zawsze mówię, że jestem dzieckiem drewnianego tramwaju.(śmiech)
A co dostają od Pana wnuczki?
- Na szczęście moje wnuczki są jeszcze malutkie, bo mają 2 i 4 lata, tak więc póki, co kupuję im przede wszystkim praktyczne prezenty, np. buciki i ubranka.
Co gości na Pańskim wigilijnym stole?
- Na naszym stole królują tradycyjne potrawy: kutia, kluski z makiem, ryba.
A Pan sam gotuje?
- Staram się pomagać żonie, tak bym to określił. Zawsze robię farsz z sandaczem do pierogów - sandacz, prawdziwki duszone i cebulka blanszowana.
Andrzej Grabarczyk był w tym roku grzeczny? Co chciałby Pan dostać od Mikołaja?
- Bardzo byłem grzeczny, tak więc należy mi się jakiś prezent.(śmiech) A jaki? Nie wiem, nie chcę wiedzieć, to ma być niespodzianka. Ze wszystkiego będę się cieszył.
Sylwestra będzie Pan hucznie obchodził?
- W Sylwestra gram w teatrze, w sztuce "O co biega?". Po pracy biegnę do domu, do żony...
Rozmawiała Agata Żurawska (PAP Life)