Małgorzata Ostrowska-Królikowska kończy 55 lat
Od 30 lat tworzy jeden z najbardziej zgodnych małżeństw w polskim show-biznesie. Małgorzacie Ostrowskiej-Królikowskiej i Pawłowi Królikowskiemu udało się uniknąć skandali. Wychowują wspólnie pięcioro dzieci, które śmiało idą w ich ślady. Aktorska para nie komentuje często swojego życia prywatnego. W tym roku zaskoczyli wyznaniem o poważnej chorobie Królikowskiego.
Taka miłość w show-biznesie zdarza się bardzo rzadko. Im nie w głowie są romanse na planie, od lat idą wspólnie przez życie. Jednak Małgorzata Ostrowska-Królikowska nie ukrywa, że nie zawsze jest idealnie. - W ogóle nie uznajemy cichych dni. Oczywiście się awanturujemy i kłótnie są, bo jesteśmy typem włoskiej rodziny. Ale bardzo szybko te kłótnie mijają - mówiła w rozmowie z "Faktem".
Małgorzata Ostrowska-Królikowska urodziła się 22 października 1964 roku w Opolu Lubelskim. O aktorstwie marzyła od dziecka.
- Fascynowała mnie spikerka w telewizji, bawiłam się ze skakanką w piosenkarkę. W szkole recytowałam wiersze na akademiach - wspominała po latach.
Jako pierwsza w rodzinie związała się z aktorstwem. Nie wiedziała, czego może spodziewać się na egzaminie do szkoły teatralnej. Dostała się do wrocławskiej filii Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej w Krakowie.
To właśnie tam poznała swojego późniejszego męża. On miał 21 lat, ona nie skończyła jeszcze 18. Przez kilka lat byli w jednej grupie na studiach. Dla Pawła Królikowskiego była to miłość od pierwszego wejrzenia. - Kiedy zobaczyłem Małgośkę po raz pierwszy, była wiosna, pachniały magnolie. Pomyślałem: "To na nią właśnie czekałem". I zacząłem ją podrywać - aktor dokładnie pamięta moment, w którym zobaczył swoją przyszłą żonę.
Młodziutka studentka nie myślała o poważnych związkach, uczucie do kolegi rozkwitało w niej dłużej. - Paweł ujął swoim bajerem, serdecznością i ciepłem. Potrafił wszystko zorganizować. Był bardzo energiczny. Do tego był super kumplem, fajnym przyjacielem. Jak go poznałam, w życiu bym nie pomyślała, że będzie kiedyś moim mężem. To było przeznaczenie - zdradziła w "Fakcie".
Małgorzata Ostrowska-Królikowska konsekwentnie dążyła do spełnienia swoich marzeń. Już po trzecim roku studiów dostała angaż we wrocławskim Teatrze Polskim. Studia ukończyła w 1987 roku. Rok później poślubiła Pawła Królikowskiego. Zagrała pierwsze epizody w filmach "Zero życia" oraz "Rajski ptak". Gdy okazało się, że jest w ciąży postanowiła zrobić sobie przerwę od grania.
Wyjechała wraz z mężem do Łodzi, gdzie otrzymał etat w Teatrze Studyjnym 83. To tam przyszedł na świat pierwszy syn pary, Antoni. Królikowska zajmowała się dzieckiem i nie tęskniła za pracą. W 1990 roku otrzymała propozycję zagrania głównej roli w sztuce "Historia konia" we wrocławskim teatrze. Aktorska rodzina przeniosła się więc do Wrocławia. Aktorka wróciła na deski teatrów, a jej mąż zaczął pracę w telewizji, m.in. przy produkcji programu "Truskawkowe studio".
Królikowska otrzymywała mniejsze lub większe role w filmach i serialach. W 1991 roku pojawiła się w "Rozmowach kontrolowanych" i w "In Flagranti". Później zagrała w serialu "Czterdziestolatek, 20 lat później". W 1997 roku otrzymała propozycję, która przyniosła jej popularność w całej Polsce. W kultowym już serialu "Klan" gra od ponad 20 lat.
Aktorka podkreśla, że chociaż Grażyna Lubicz ma jej głos i ciało, to nie są takimi samymi osobami. Rolę w serialu przyjęła, bo różniła się od jej poprzednich wyzwań aktorskich. - Kiedy zaczynałam, byłam w innym miejscu. Szpilki, długie nogi - tym miałam grać. Miałam dość, chciałam czegoś innego i Grażynka mi się spodobała - wyjaśniła swoją decyzję w rozmowie z portalem "Aleteia".
Dzisiaj postać Grażynki na stałe zagościła w popkulturze, a stereotyp bohaterki - uległej, cichej pani domu - ciągnie się za aktorką do dziś.
Kilka razy żegnała się z serialem, ale zawsze wracała. Brała udział w różnorodnych projektach, od seriali i filmów, po występy w teatrach telewizji czy programie "Jak oni śpiewają". Sława nie zmieniła aktorki. Dalej najbardziej ceni chwile spędzone z rodziną.
Małżeństwo aktorów doczekało się pięciorga dzieci. Do Antoniego dołączyli Jan (1992), Julia (1999), Marcelina (2002) oraz Ksawery (2007). Trójka najstarszych pociech poszła w ślady znanych rodziców. Najstarszy syn zadebiutował jeszcze jako dziecko, a od 2005 roku praktycznie nie schodzi z planu.
W 2010 roku zaprosił rodziców do zagrania w jego szkolnej etiudzie "Noc życia". W projekcie wziął udział również jego młodszy brat - Jan Królikowski. On jednak nie związał się z aktorstwem. Wybrał inną drogę artystyczną i został kompozytorem.
Jan Królikowski unika rozgłosu i nie pojawia się na ściankach. Ostatnio zrobiło się o nim głośno za sprawą związku z Joanną Jarmołowicz. Aktorka "M jak miłość" wcześniej związana była z... Antkiem Królikowskim. Ich uczucie jednak nie przetrwało i dzisiaj Jarmołowicz tworzy szczęśliwy związek z młodszym Królikowskim.
Jan i Joanna pod koniec września zostali rodzicami. Małgorzata Ostrowska-Królikowska nie kryła swojej radości. Szczęśliwa babcia chętnie chwali się swoim pierwszym wnukiem. Niedawno dodała zdjęcie, na którym widać również jej najstarszą córkę, Julię.
Julia Królikowska od najmłodszych lat towarzyszy mamie na planie "Klanu". To ona wciela się w rolę jej serialowej córki. - Pomysł scenarzystów zbiegł się z moją ciążą. Byłam pierwszą aktorką, która przez cały okres ciąży grała w filmie. Producenci serialu najpierw nie bardzo wierzyli, że sobie poradzę, chcieli ze mnie zrezygnować.
Zaproponowali nawet moją rolę innej aktorce, ale gdy ich przekonałam, że jestem zorganizowana do perfekcji, dali mi szansę. Wszyscy byli usatysfakcjonowani. Udowodniłam, że pracujące mamy bywają świetnie zmotywowane. Po porodzie, z dwutygodniową Julką, przyleciałam z Wrocławia wprost na plan i zagrałyśmy obie - wyjaśniła Małgorzata Ostrowska-Królikowska w "Gali".
20-letnia dziś Julia wyrosła na piękną kobietę. Chociaż ma na swoim koncie jeszcze występy w kilku kampaniach reklamowych, to nie wiąże swojego życia z aktorstwem. W przeciwieństwie do braci wybrała inną ścieżkę kariery. Aktorstwo zna od podszewki, ale postanowiła zostać... lekarzem. Właśnie zaczęła trzeci rok studiów medycznych.
W wakacje odbyła praktyki w pogotowiu ratunkowym. Małgorzata Ostrowska-Królikowska jest dumna ze wszystkich swoich dzieci. - Gdybym nie miała pięciorga dzieci, nie miałabym życiowej mobilizacji. Uważam, że jestem świetną menadżerką... Liczna rodzina jest jak firma, w której trzeba wszystko zorganizować. Bycie mamą takiej gromadki nigdy nie było dla mnie poświęceniem - twierdzi gwiazda "Klanu".
Jednak nie zawsze było tak kolorowo. Aktorka przyznaje, że w jej małżeństwie były wzloty i upadki. Udało im się pokonać wszystkie kryzysy i są dla siebie ogromnym oparciem nawet w trudnych chwilach.
Niedawno Paweł Królikowski wyznał, że kilka lat temu zmagał się z poważną chorobą. Cztery lata temu aktor prawie otarł się o śmierć. Interwencja neurochirurgów uratowała aktorowi życie, bo, jak się okazało, doszło do pęknięcia tętniaka mózgu.
Wiadomość o tym, że Paweł Królikowski kolejny raz walczy z tajemniczą chorobą, po raz pierwszy obiegła media, gdy aktor odwołał swój udział w nagraniu finałowego odcinka wiosennej edycji show "Twoja twarz brzmi znajomo". Zaraz potem okazało się, że również spektakle, w których grał, zostały bezterminowo zdjęte z afiszy warszawskich teatrów Buffo i Capitol. Plotkowano, że aktor zasłabł za kierownicą i trafił do szpitala. Na kilka miesięcy zniknął z życia publicznego.
W jednym z wrześniowych odcinków programu "Twoja twarz brzmi znajomo" opowiedział o chorobie. - Na początku maja nie przyjechałem do was na spotkanie. Okazało się, że moje zdrowie nie było okej. Musiałem więc coś z tym zrobić, spotkałem ludzi w Szpitalu Bródnowskim, w szpitalu koło Zgierza i tam mi uratowali życie, uratowała mi życie moja żona i uratował mi życie mój profesor Ząbek i okazało się, że mogę żyć, że mogę z wami się spotykać - wyznał nie kryjąc wzruszenia. Aktor nie odzyskał jednak jeszcze zdrowia.
Małgorzata Ostrowska-Królikowska zdradziła w rozmowie z "Faktem", że jej mąż przeszedł bardzo ciężką operację. Powrót do pełnej sprawności wymaga czasu i rehabilitacji. Aktor jest bardzo zdeterminowany, nie poddaje się i cały czas walczy o zdrowie. Na szczęście może liczyć na wsparcie rodziny. - Wszyscy się włączają. Mogę tylko podziękować dzieciom, naszym siostrom, rodzinie, że współdziałamy i współgramy. I dzięki temu to wszystko jest do ogarnięcia. W takiej sytuacji rodzina to jest potęga. Wszyscy bardzo się mobilizują i pomagają, żeby mógł pracować i normalnie żyć - powiedziała niedawno gwiazda "Klanu".
***Zobacz materiały o podobnej tematyce***