"Klan": Wojciech Wysocki wrócił do serialu po sześcioletniej przerwie
Wojciech Wysocki, który przez kilkanaście lat wcielał się w doktora Andrzeja Marczyńskiego w "Klanie", wrócił na plan sagi rodu Lubiczów! W roli byłego wspólnika Pawła (Tomasz Stockinger) i byłego męża Alicji (Maria Winiarska) po raz pierwszy po sześcioletniej przerwie zobaczymy go na początku września...
W rolę Andrzeja Marczyńskiego - ginekologa, który okazał się oszustem i, aby uciec przed wierzycielami, upozorował własną śmierć, a potem wyjechał z Polski - Wojciech Wysocki po raz ostatni wcielił się w 2013 roku.
Potem aktor zagrał m.in. Karola Demskiego w "O mnie się nie martw" i Jerzego Góreckiego w "M jak miłość", oglądaliśmy go też jako Mieczysława Wezóła w "Ranczu" i Jerzego Dudka w "Na Wspólnej".
Niedawno twórcy najdłużej emitowanej polskiej telenoweli przypomnieli sobie o nim i wpadli na pomysł, by... wskrzesić Marczyńskiego. Ponownie zobaczymy go w Elmedzie w 3509. odcinku sagi rodu Lubiczów.
Marczyński niespodziewanie zadzwoni do swej byłej żony, oznajmi jej, że wrócił do kraju na stałe i poprosi o pilne spotkanie. Alicja zaproponuje, żeby wpadł do niej na kolację. Będzie przekonana, że Andrzej chce wyłudzić od niej i jej obecnego męża pieniądze. Nie pomyli się!
- Ten dom wybudowaliśmy wspólnie, właściwie za moje pieniądze, a po rozwodzie... cóż, nie podzieliliśmy majątku - westchnie Andrzej i doda, że nie zamierza pozbawiać Alicji i docenta Sarny (Ryszard Kluge) dachu nad głową, ale nie może przecież mieszkać pod mostem!
- Chcę wziąć kredyt pod zastaw domu i kupić sobie mieszkanie - powie.
Była żona poprosi go o czas do namysłu. Stwierdzi, że musi naradzić się z mężem. Uzna, że jeśli ulegnie Marczyńskiemu, ten ograbi ją ze wszystkiego i puści w skarpetkach.
- Ja się z nim rozmówię! - obieca jej Gwidon.
- Spotkam się z nim i załatwię sprawę - doda.
Następnego dnia Sarna umówi się z Andrzejem. Przed spotkaniem z nim zażyje - w tajemnicy przed Alicją - kilka tabletek na uspokojenie. Okaże się, że... przedawkował lek! Marczyński od razu zauważy, że dzieje się z nim coś złego. Po chwili rozmowy Gwidon nagle zacznie bełkotać i tracić panowanie nad swoim ciałem.
Głowa opadnie mu na kawiarniany stolik... Alicja przeżyje szok, gdy zobaczy ledwo trzymającego się na nogach męża. Podziękuje Andrzejowi, że się nim zaopiekował, a ten uśmiechnie się złośliwie i stwierdzi, że teraz - gdy docent Sarna śpi i nie może się chwilowo wtrącać w ich sprawy - muszą poważnie porozmawiać o pieniądzach...
Czy Marczyński zrujnuje swej byłej żonie życie? Jak na jego pojawienie się w Warszawie zareaguje były wspólnik, czyli Paweł Lubicz? Odpowiedzi na te pytania poznamy już na początku września.